PZG odwołał się od decyzji o zawieszeniu w prawach członka wydanej przez Komitet Wykonawczy europejskiej centrali 30 października na podstawie art.8 statutu, któr uznał, że strona polska nie wywiązała się z zobowiązań finansowych w wysokości 170 tys. euro z tytułu zakupu sprzętu na ubiegłoroczne mistrzostwa Europy w Szczecinie. Środowe głosowanie PZG przegrał 18:22. "Mając świadomość, że zobowiązania finansowe należy spłacać, poprosiliśmy jedynie o zrozumienie i przeanalizowanie wszystkich trudności, które spowodowały zawieszenie w prawach członkowskich Polskiego Związku Gimnastycznego" - napisała do władz europejskich prezes PZG Barbara Stanisławiszyn. "18 listopada, w czasie internetowego kongresu EG, jeszcze raz przedstawiliśmy nasze racje, prosząc delegatów o życzliwe ustosunkowanie się do naszej prośby i nie zatwierdzenie krzywdzącej nas decyzji Komitetu Wykonawczego EG. Niestety, nasza argumentacja nie zyskała większości delegatów. W tej sytuacji musimy podjąć program naprawczy mający na celu spłatę zobowiązania" - powiedziała PAP Stanisławiszyn. Działania organizacyjne związane z ME 2019 w gimnastyce sportowej kobiet i mężczyzn w Szczecinie w 2019 roku od samego początku napotykały trudności. "Przy współpracy z władzami Szczecina udawało się je rozwiązywać na bieżąco. Miasto przejęło na siebie większość zadań organizacyjnych oraz wpłat kontraktowych na rzecz Europejskiej Unii Gimnastycznej (EG), które związane były z prawem do organizacji imprezy. PZG odpowiadał za wyposażenie obiektów treningowych oraz hali zawodów w specjalistyczny sprzęt gimnastyczny. Do naszych zadań należało m.in. zabezpieczenie i przewiezienie podium, na którym ustawione były wszystkie przyrządy, zabezpieczenie sześciu kompletów sprzętu oraz ich transport przed i po zakończonych zawodach. W trakcie realizacji przygotowań do mistrzostw związek informowany był o kolejnych wymaganiach wcześniej nie sygnalizowanych. Generowały one coraz większe trudności w realizacji zobowiązań, a dotyczyły głównie obszaru zabezpieczenia sprzętu na tę imprezę" - powiedziała Stanisławiszyn. Największe problemy, jej zdaniem, pojawiły się w połowie 2018 roku. Wówczas okazało się, że jest już za późno na podjęcie decyzji o rezygnacji, gdyż Szczecin wniósł już stosowne, terminowe opłaty na rzecz EG, które określone były w kontrakcie. Na początku 2019 roku centrala europejska zaproponowała związkowi pomoc finansową w formie udzielenia pożyczki na zakup brakującego sprzętu w wysokości 170 tysięcy euro.