Trener Krzysztof Przybylski miał trochę problemów kadrowych. W ostatniej chwili powołane zostały Katarzyna Gleń (Zgoda Ruda Śląska) i Malwina Leśkiewicz (Politechnika Koszalińska). Z powodów zdrowotnych nie mogły zagrać Kaja Załęczna (Zagłębie Lubin) oraz Izabela Duda (Storhamar Handball, Norwegia). Bramkarkę SPR Lublin Małgorzatę Sadowską zastąpiła Weronika Mieńko (Zgoda). Z kolei Natalia Szyszkiewicz (Ruch Chorzów) nabawiła się kontuzji podczas poniedziałkowego treningu w Chorzowie. Jej miejsce w kadrze zajęła Kinga Byzdra (Start Elblag). Amerykanki przyjechały do Polski nie tylko, by zagrać z seniorkami. Wystąpią też w Młodzieżowym Pucharze Śląska z Polską, Norwegią i Czechami. Stąd też w składzie zespołu USA są zawodniczki 15-letnie, a nawet o rok młodsza Morgan Thorkelsdottir. Polki nie miały problemu z wygraniem meczu. Amerykanki słabo broniły, gubiły piłkę, niecelnie podawały. Praktycznie każda kontra biało-czerwonych kończyła się trafieniem. Podopieczne trenera Przybylskiego mogły do woli próbować różnych rozwiązań w ataku i korzystały z tego. Taki przebieg meczu nie przeszkadzał licznie zgromadzonej publiczności, która świetnie się bawiła. - Zagraliśmy twardo w obronie, przez którą rywalki nie potrafiły się przedrzeć. Natomiast zabrakło konsekwencji i skuteczności w ataku, bo wynik mógł być dużo wyższy. Przećwiczyliśmy pewne elementy, które założyliśmy przed meczem. Bardziej była to lekcja dla zespołu USA, dla nas - mocniejszy trening - powiedział Krzysztof Przybylski. Polska - USA 45:8 (27:5) Polska: Justyna Jurkowska, Weronika Mieńko - Monika Gunia 9, Katarzyna Gleń 7, Alina Wojtas 5, Lucyna Wilamowska 4, Malwina Leśkiewicz 3, Kinga Byzdra 3, Małgorzta Kucinska 3, Anna Jaszczuk 3, Klaudia Pielesz 3, Patrycja Kulwińska 2, Monika Stachowska 1, Sylwia Lisewska 1, Joanna Waga 1. Najwięcej bramek dla USA: Jennifer Haubrich 4 Kary: Polska 0, USA 0. Sędziowały: Joanna Brehmer, Agnieszka Skowronek (Polska).