W niedzielę ukazała się informacja, że Robert Karaś został przyłapany na dopingu. Mistrz i rekordzista świata w Ultra Triathlonie wtedy zapewniał jednak, że jest niewinny. "Oświadczam, że nigdy nie stosowałem żadnej formy dopingu. Przed startem w Brazylii sam zabiegałem u organizatorów o zapewnienie badań antydopingowych, ponieważ tylko w ten sposób mój wynik mógł zostać oficjalnie uznany za rekord świata" - przekonywał Karaś w swoim oświadczeniu zamieszczonym na Instagramie. Co innego mówił już jednak w poniedziałkowym Hejt Parku na Kanale Sportowym. Karaś opowiadał o kolejnych złamaniach wyrostka kolczystego. Wówczas jeden z jego znajomych miał mu polecić suplementację u "bardzo zaufanego człowieka" Michała Macieja. Zapewnił on Karasia, że substancja, którą mu podaje, utrzymuje się w organizmie do 72 godzin. Najprawdopodobniej ta informacja okazała się nieprawdą i to właśnie ten środek wykryto u sportowca około 140 dni później. Karaś również przyznał, że zażył niedozwoloną substancję. Maksel do Karasia: "Jeśli jesteś mądry, zapisz sobie ten numer" Po tych wyjaśnieniach Karasia, suchej nitki na triathloniście nie zostawił kolarz torowy Krzysztof Maksel. Drużynowy wicemistrz Europy, zdobywca Pucharu Świata i brązowy medalista igrzysk Europejskich napisał w mediach społecznościowych: jk