Polacy toczyli z rywalami wyrównaną walkę i wynik był sprawa otwartą do ostatnich sekund meczu. Na niespełna minutę przed końcem Rosja prowadziła tylko 73:72, ale decydujące słowo należało nie do Polaków, a młodego Aleksieja Szweda, który zdobył punkty i był faulowany, wykorzystując dodatkowy rzut. "Bez wątpienia zagraliśmy dużo lepiej niż przeciwko Izraelowi. Zawodnicy walczyli od pierwszej do ostatniej minuty spotkania. Niestety w samej końcówce zabrakło koncentracji. Liczę, że na mistrzostwach zagramy jeszcze lepiej niż dzisiaj i będziemy wygrywać" - powiedział po meczu cytowany na stronie PZKosz. trener Ales Pipan. Polacy rozegrali 10 spotkań, z których zwyciężyli tylko w dwóch - z Bułgarią 64:55 oraz Bośnią i Hercegowiną 87:68. Podopieczni trenera Alesa Pipana musieli uznać wyższość Słowenii (54:69), Macedonii (57:66), dwukrotnie Włoch (72:88 w Nikozji i 61:67 w Rimini) oraz Izraela (58:65 w Nikozji i 70:82 w Tel Awiwie), a także Rosji. W szeregach biało-czerwonych brakuje zarówno lidera Marcina Gortata z Phoenix Suns, jak i podstawowych zawodników z EuroBasketu 2009: Macieja Lampego, Krzysztofa Szubargi, Michała Ignerskiego. W ME na Litwie(31 sierpnia-18 września) Polska wystąpi w grupie A. Zmierzy się z broniącą tytułu Hiszpanią, Litwą, wicemistrzem świata Turcją, Wielką Brytanią oraz zwycięzcą dodatkowych eliminacji. Turniej będzie także kwalifikacją do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Londynie. Polska - Rosja 76:80 (25:19, 12:16, 19:23, 20:22) Polska: Dardan Berisha 21, Szymon Szewczyk 12, Adam Hrycaniuk 10, Paweł Leończyk 7, Robert Skibniewski 5, Adam Łapeta 4, Thomas Kelati 3, Piotr Szczotka 2, Adam Waczyński 2, Łukasz Wiśniewski 0. Najwięcej dla Rosji: Aleksiej Szwed 22, Wiktor Chriapa 13, Sergiej Monja 10;