Od początku spotkania dominują Polacy. Juz w 10. minucie mogli prowadzić, gdy po przejęciu piłki na środku boiska Marek Koźmiński dokładnie obsłuzył Pawłą Kryszałowicza. Ten jednak strzelił obok bramki Abramjana. W 15. minucie biało-czerwoni już prowadzili. Obrońca Armenii ściągał za koszulkę Kryszałowicza, który padł na murawę. Sędzia podyktował rzut karny, który skutecznie wykonał Michał Żewłakow. Później Polacy grali nieco gorzej, ale końcówka spotkania znowu należałą do nich. Na lewej stronie w narożniku boiska faulowany był Koźmiński. Rzut wolny wykonał Żewłakow. Tomasz Hajto skutecznie zasłaniał obrońców, a uderzenim głową pokonał Abramjana Olisadebe. Była to siódma bramka Nigeryjczyka z polskim paszportem w jego ósmym występie w biało-czerwonych barwach. Po przerwie przed długi czas niewiele działo sie na boisku. Dopiero zmiany dokonane przez selekcjonera Jerzego Engela przyniosły korzyść. Polacy wyraźnie się ożywili. Ledwie na boisku pojawił się drugi z braci Żewłakowów, Marcin i zaraz zdobył trzecią bramkę. Z rzutu wolnego prostopadle dośrodkował Piotr Świerczewski, a wbiegający w pole karne Żewłakow czubkiem buta wpakował piłkę pod poprzeczkę bramki Abramjana. W końcówce spotkania, podobnie jak w meczu z Norwegią, dał o sobie znać inny rezerwowy, Bartosz Karwan, który i tym razem wpisał się na listę strzelców. Na prawej stronie boiska piłkę otrzymał Olisadebe i z linii końcowej dokładnie podał do wbiegającego Karwana, który uprzedził interweniującego Abramjana. <A href="http://sport.interia.pl/id/pilka/reprezp/wyniki/www/nazywo/elim?mecz=1849">Zobacz relację minuta po minucie</a> oraz posłuchaj co po spotkaniu powiedział selekcjoner Jerzy Engel