Sukces w piątkowym spotkaniu zatarł niemiłe wrażenie, jakie polscy siatkarze pozostawili po przegranym dzień wcześniej gładko meczu. Zaczęło się podobnie jak w czwartek, od wygranego seta przez Francuzów. W drugiej partii gra punkt za punkt zakończyła się pomyślnie dla Polaków, który w trzeciej - szybko odskoczyli od rywali. Mimo pogubienia się, goście próbowali odrobić straty, jednak rozsądna gra i techniczne akcje pozwoliły zakończyć seta po dwóch setbolach obronionych przez Francuzów. W czwartym secie rywale sprawiali wrażenie, jakby byli zdziwieni lepszą postawą gospodarzy. Nie znajdowali sposobu na przełamanie coraz skuteczniejszych akcji biało-czerwonych. W hali zapanowała ogromna radość ze zwycięstwa reprezentacji; kibice przez dłuższy czas oczekiwali na siatkarzy i możliwość uzyskania autografów. Trener Andrea Anastasi powiedział, że zawodnicy spełnili jego oczekiwania, grali na dobrym poziomie. - Wczoraj lepiej się wiodło Francuzom, dziś my mamy powody do radości - wspomniał. Phillipe Blain, trener reprezentacji Francji gratulował zwycięstwa Polakom. Stwierdził, że jego podopieczni nie wypełnili postawionych zadań. Podziękował gospodarzom za zorganizowanie tych spotkań. Polska - Francja 3:1(22:25, 25:21, 25:22,25:21) Polska: Piotr Nowakowski, Bartosz Kurek, Grzegorz Kosok, Piotr Gruszka, Michał Ruciak, Łukasz Żygadło, libero-Krzysztof Ignaczak oraz Mateusz Mika, Marcin Możdżonek, Jakub Jarosz. Francja: Jose Trefle, Antonin Rouzier, Romain Vadeleux, Pierre Pujol, Samuel Tuia, Nicolas Marechaal - libero - Jean Francois Exiga oraz Marien Moreau, Earvin N'gapeth, Guillaume Samica, Gerald Hardy-Dessources, Julien Lyneel, Benjamin Toniutti. Sędziowie: Paweł Burkiewicz (Kraków) i Piotr Dudek (Żołynia). Widzów komplet - 2670.