- Oczywiście ostateczna decyzja o powołaniach dla zawodników należy do trenera Bogdana Wenty. Jednak faktycznie obecny skład wydaje się optymalny - przyznał Szmal, którego operacja kolana wyeliminowała z tegorocznych mistrzostw Europy w Serbii. - Z kolanem już wszystko w porządku. Wcześniej ból był na tyle uciążliwy, że nie mogłem nawet normalnie trenować. Teraz jednak czuję się komfortowo - przyznał bramkarz Vive Targi Kielce. W trakcie tegorocznych ME w Belgradzie "Biało-czerwoni" zajęli dziewiąte miejsce, które było wyraźnie poniżej oczekiwań. Na parkiecie podopieczni Bogdana Wenty fundowali swoim kibicom prawdziwe horrory, grając w pierwszych połowach bardzo słabo, a dopiero po przerwie odrabiając straty. - Koniecznie musimy to wyeliminować, bo to nasz największy mankament. Nie możemy sobie pozwolić na przestoje, jeśli chcemy walczyć z najlepszymi. To po prostu niedopuszczalne - przyznał Szmal. W piątek (godz. 17.30) Polacy rozpoczną turniej meczem z Algierią. Przed lekceważeniem potencjalnie najsłabszego zespołu w tej grupie przestrzega Marcin Lijewski, który również wrócił do kadry po kontuzji. - To trudny przeciwnik. Już wcześniej mówiłem, że mamy problemy z egzotycznym stylem gry takich zespołów. Algierczycy preferują zmasowaną obronę i to na pewno nie ułatwi nam zadania. Jednak wszystko wskazuje na to, że na tym turnieju kluczowy dla nas będzie mecz z Serbią - powiedział starszy z braci Lijewskich. W sobotę "Biało-czerwoni" zagrają z Serbią, a dzień później z Hiszpanią. Na igrzyska olimpijskie w Londynie awansują dwie drużyny. Z Alicante Marcin Cholewiński INTERIA.PL zaprasza na relację na żywo z meczu Polska - Algieria - początek w piątek o godz. 17.30