Jak powiedział PAP rzecznik prasowy EuroBasket 2009 Dariusz Szarmach, na środę przewidziane zostały dwa dwugodzinne treningi, podczas których zawodnicy szlifować będą m.in. zagrania w obronie oraz rzuty z dystansu. Do końca tygodnia wizyty w hali przeplatane będą także m.in. ćwiczeniami na siłowni. Szarmach przyznał, że treningi nie są zbyt intensywne, ponieważ do rozpoczęcia turnieju pozostał niecały tydzień i zawodnicy muszą zachować odpowiednią świeżość. "Dotyczy to także spędzania wolnego czasu. Trenerzy zalecili kadrowiczom odpoczynek w hotelu i dużo snu. Zresztą po treningach i tak nie mają siły, żeby spacerować po mieście" - powiedział rzecznik. Biało-czerwoni pracowali już także nad zagrywkami Bułgarów, a w czasie pobytu w hotelu oglądali filmy z meczami podopiecznych Pini Gersona. Szarmach dodał, że zawodników nie nękają żadne kontuzje i jedynie narzekającego na ból zęba Szymona Szewczyka czeka wizyta u dentysty. Do rozpoczęcia mistrzostw wszystkie treningi prowadzone będą na Hali Stulecia. Obiekt zrobił duże wrażenie zawodnikach, a Maciej Lampe, Marcin Gortat i Michał Chyliński zawitali tu po raz pierwszy w życiu. "Ten wysoki sufit robi wrażenie, ale rzuca się dobrze" - ocenił Chyliński. Bardzo dobrze mecze w Hali wspomina Michał Ignerski, który w latach 2003-2005 występował w Śląsku Wrocław. "Pamiętam, że już na dwie godziny przed meczem kibice skandowali nasze nazwiska. W meczach euroligowych i finałach Polskiej Ligi Koszykówki zawsze przychodził na halę komplet fanów. Tutaj doping jest niezwykle głośny. To najwspanialsza hala, w jakiej grałem. Jestem pewny, że będzie naszym wielkim atutem w meczach grupowych" - mówił skrzydłowy. Pierwsza faza koszykarskich mistrzostw Europy rozpoczyna się 7 września. 16 drużyn podzielonych zostało na cztery grupy, z których do następnej fazy awansują trzy najlepsze zespoły.