Po 18 ligowych kolejkach Polonia i Widzew zgromadziły po 21 punktów. Zajmują odpowiednio 11. i 12. miejsce w tabeli. "O taktyce nie będę mówił, żeby nie ułatwiać zadania rywalowi. Mogę jednak zapowiedzieć, że chcemy grać widowiskowo. Piłka nożna nie jest dla zawodników i trenerów, ale dla sponsorów i kibiców, płacących za bilety. To dla nich warto tworzyć ciekawe widowiska, żeby w przyszłości znów przyszli na stadion. Nie zadowolimy się wynikami 0:0" - zapowiedział w piątek Piotr Stokowiec, który obowiązki pierwszego trenera Polonii przejął cztery dni wcześniej. Zmiany w sztabie szkoleniowym były efektem słabych wyników drużyny. Stołeczny zespół przegrał trzy ostatnie mecze, w tym dwa ligowe. W rundzie wiosennej ekstraklasy nie zdobył jeszcze żadnego gola. Drużyna, która miała walczyć o czołowe lokaty, ma tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Nowy szkoleniowiec podkreśla jednak, że dysponuje bardzo mocnym zespołem, a on sam nie odczuwa debiutanckiej tremy. "Mam w składzie czterech reprezentantów Polski. Drużyna Polonii składa się z bardzo dobrych piłkarzy, dlatego teraz pracujemy głównie nad ich przygotowaniem psychicznym. Jesteśmy bardzo zmobilizowani. Osobiście nie czuję tremy. Czekałem na taką szansę, podporządkowałem temu całe swoje życie. Nie myślę o tym, jak długo pozostanę w roli trenera Polonii. Mam wrażenie, że będę tu pracował do końca życia" - powiedział Stokowiec. Nowy szkoleniowiec Polonii przyznał niedawno, że Widzew to wymarzony rywal na jego debiut. Pracował w łódzkim klubie w latach 2007-2010 (jako asystent trenera) i wie o tej drużynie prawie wszystko. "Oba kluby są dla mnie bardzo ważne. Rzeczywiście, czeka mnie ciekawy debiut. Wiadomo - Widzew to Widzew, uznana marka. Uważam jednak, że jesteśmy lepiej przygotowani" - stwierdził Stokowiec. W pracy szkoleniowej pomaga mu Maciej Nuckowski (ostatnio pracował w trzeciej lidze greckiej), dla którego to również powrót na Konwiktorską. Były napastnik występował jako zawodnik "Czarnych koszul" w latach 2002-2004. "Wracam do Polski po sześciu latach. Dużo zawdzięczam Polonii. Kiedyś dzięki niej mogłem wyjechać grać do Grecji. Byłem przeciętnym piłkarzem, ale przez te wszystkie lata podpatrywałem drużyny, widziałem nowe trendy w futbolu. Mam pomysły i uwagi, które mogą pomóc Polonii - przyznał Nuckowski. - Czekamy ze spokojem na mecz z Widzewem, ponieważ jesteśmy dobrze przygotowani. Jeszcze wczoraj siedzieliśmy w gronie trenerskim do godziny trzeciej w nocy, aby dokładnie omówić to spotkanie". W sobotę w barwach Polonii nie zagrają Bruno Coutinho, Andreu oraz - wszystko na to wskazuje - przesunięty do Młodej Ekstraklasy Euzebiusz Smolarek. Początek o godz. 14.45.