KLIKNIJ, ABY ZOBACZYĆ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO! Fani "Kolejorza" przecierali oczy ze zdumienia, gdy Polonia z zimną krwią wykorzystywała podbramkowe sytuacje i strzelała kolejne gole. Grający w "10" po czerwonej kartce Peszki lechici byli bezradni i zasłużenie przegrali. Pierwsze minuty meczu nie zapowiadały, że hit 3. kolejki będzie meczem na miarę oczekiwań. Pierwszy strzał padł dopiero w 12 minucie. Ale już 14 minut później rozwiązał się worek z bramkami, gdy po dośrodkowaniu Peszki Rengifo wypalił jak z armaty. "Renifer" zastawił się ciałem w polu karnym, odbił się od niego Radek Mynarz, a napastnik ze spokojem posłał "bombę" pod poprzeczkę bramki "Czarnych Koszul". Polonia wyrównała trochę przypadkowo, bo jeszcze wtedy nie zanosiło się, że w ogóle strzeli gola. Sarvas dostał piłkę od Zasady przed pole karne i postanowił uderzyć z lewej nogi. Futbolówka wpadła w krótki róg bramki rozpaczliwie interweniującego Kasprzika - kapitalny gol! Tuż po przerwie zrobiło się ciekawie. Już w 48 minucie fantastyczne dośrodkowanie na krótki słupek na drugiego gola dla Polonii zamienił Jodłowiec. Sensacja wisiała w powietrzu, lecz fani Lecha wierzyli jeszcze w zwycięstwo swojej drużyny. Ich wiara ożyła w 54. minucie, gdy Sławomir Peszko kapitalnie uderzył z rzutu wolnego. Przyrowski nie miał szans na obronę "bomby" pomocnika Lecha. Inna sprawa to to, że Seweryn Gancarczyk sprytnie wymusił faul przed polem karnym. Japoński sędzia tego meczu dał się nabrać na teatralny pad obrońcy Lecha. Ale w niedzielne popołudnie szczęście i sprawiedliwość były po stronie Polonii. Strzelec gola na 2:2, Sławomir Peszko obejrzał drugi żółty kartonik za bezmyślne zagranie ręką na środku boiska i Lech musiał radzić sobie w "10". Przewagę liczebną kapitalnie wykorzystała Polonia. Najpierw w 85. minucie Nikolić zgubił Arboledę, popędził na bramkę Lecha i lekkim strzałem obok Kasprzika umieścił piłkę w bramce. Lechitów dobił w drugiej minucie doliczonego czasu gry Filip Ivanovski, który wykorzystał podanie od Mierzejewskiego (uciekł obrońcom i wyłożył koledze piłkę jak na tacy). Lech Poznań - Polonia Warszawa 2:4 (1:1) Bramki: 1:0 Hernan Rengifo (26.), 1:1 Marcelo Sarvas (37.), 1:2 Tomasz Jodłowiec (48. głową), 2:2 Sławomir Peszko (55.wolny), 2:3 Milan Nikolić (85.), 2:4 Filip Ivanovski (90. + 2). Żółta kartka - Lech Poznań: Sławomir Peszko, Dimitrije Injac, Marcin Kikut. Polonia Warszawa: Jarosław Lato. Czerwona kartka za drugą żółtą - Lech Poznań: Sławomir Peszko (71). Sędzia: Kenji Ogiya (Japonia). Widzów 5 000. Lech Poznań: Grzegorz Kasprzik - Marcin Kikut (86. Bartosz Bosacki), Manuel Arboleda, Ivan Djurdević (88. Tomasz Mikołajczak), Seweryn Gancarczyk - Sławomir Peszko, Tomasz Bandrowski, Semir Stilić, Dimitrije Injac (53. Krzysztof Chrapek), Jakub Wilk - Hernan Rengifo . Polonia Warszawa: Sebastian Przyrowski - Radek Mynar, Tomasz Jodłowiec, Piotr Dziewicki, Marek Sokołowski (29. Mariusz Zasada) - Marcelo Sarvas, Łukasz Trałka (64. Milan Nikolić), Igor Kozioł, Jarosław Lato - Filip Ivanovski, Daniel Gołębiewski (46. Adrian Mierzejewski). Zobacz również: ZIELIŃSKI: ROBILIŚMY STRASZNE BABOLE PESZKO: PRZEGRALIŚMY PRZEZ GŁUPOTĘ GREMBOCKI: TYLKO SIĘ UŚMIECHAM LATO: GRALIŚMY DO KOŃCA ZIELIŃSKI: ROBILIŚMY STRASZNE BABOLE CZYTAJ TAKŻE: WISŁA Kraków - PGE GKS Bełchatów 3:0 LEGIA - CRACOVIA 0:0. Co za debiut Lenczyka! JAGIELLONIA Białystok - KORONA Kielce 2-0! Gol "Franka" na prezent PIAST Gliwice - ZAGŁĘBIE Lubin 4-1! RUCH Chorzów - ARKA Gdynia 1-0 ŚLĄSK Wrocław - POLONIA Bytom 2-1 Lechia Gdańsk - ODRA WODZISŁAW 0:2