Zespół z Białegostoku odniósł w piątek czwarte zwycięstwo w sezonie, a poprowadził do niego duet napastników Kamil Grosicki i Tomasz Frankowski. Ten drugi z rzutu karnego ustalił wynik spotkania i zdobył już 137. gola w polskiej ekstraklasie. Goście prowadzili od czwartej minuty po trafieniu Pawła Brożka. Ostatni kwadrans grali w osłabieniu, gdyż za faul na Grosickim poza polem karnym czerwoną kartką został ukarany bramkarz Mariusz Pawełek. Po raz czwarty w sezonie wygrali również piłkarze PGE GKS Bełchatów. W 5. kolejce pokonali Lechię Gdańsk 1:0, a 18 minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego jedynego gola zdobył... Gol Janusz. Zwycięstwo gospodarzy było jednak dość szczęśliwe, gdyż gdańszczanie zmarnowali kilka wyśmienitych okazji do zdobycia bramki. Sporo emocji ponad ośmiotysięcznej publiczności dostarczył mecz Śląska Wrocław z Lechem Poznań. Gospodarze ulegli mistrzowi Polski 1:2. Ozdobą spotkania była bramka zdobyta w pierwszej połowie z rzutu wolnego z ponad 30 metrów przez Sławomira Peszkę. Po raz czwarty w sezonie trafił dla Kolejorza Łotysz Artjoms Rudenevs. Na pierwsze zwycięstwo w sezonie liczyli piłkarze i kibice Polonii Bytom oraz Cracovii. Zadowoleni mogą być tylko ci pierwsi, gdyż zespół trenera Jurija Szatałowa pokonał KGHM Zagłębie Lubin 2:0. Duży wkład w sukces mieli debiutujący w barwach śląskiej drużyny Mariusz Ujek (gol na 2:0) i Czech David Kobylik, który asystował przy obu bramkach. Cracovia na stadionie Hutnika na Suchych Stawach uległa Górnikowi Zabrze 2:3. Gospodarzom w zdobyciu choćby jednego, pierwszego w sezonie, punktu nie pomogły dwa trafienia Radosława Matusiaka. Po raz kolejny zawiodła defensywa - 14 goli straconych w pięciu meczach nie wystawia jej najlepszego świadectwa. W dodatku już przy stanie 2:3 Bartosz Ślusarski nie wykorzystał rzutu karnego, a jego strzał obronił Adam Stachowiak. W ostatnim sobotnim spotkaniu Arka Gdynia zremisowała z Widzewem Łódź 1:1. Czwartego gola w sezonie uzyskał dla gości Litwin Darvydas Sernas, który jako jedyny zdobywa bramki dla ekipy beniaminka. W niedzielę o powrót na pozycję lidera powalczy warszawska Polonia, a jej rywalem będzie Korona Kielce. Gospodarze, by zdystansować Jagiellonię, muszą wygrać. Druga ze stołecznych drużyn - Legia - zmierzy się w Chorzowie z Ruchem.