Przed tym meczem oba zespoły dzieliło w tabeli 13. miejsc i 18 punktów, ale na boisku ta różnica na korzyść gospodarzy długo nie była dostrzegalna. Podopieczni trenera Henryka Kasperczaka od pierwszego gwizdka sędziego wykazywali więcej chęci do gry, częściej atakowali, choć klarownych okazji do zdobycia gola nie stworzyli. Największe niebezpieczeństwo polonistom groziło ze strony Przemysława Pitrego. W ósmej minucie skrzydłowy zabrzan niewiele pomylił się strzelając z okolic narożnika pola karnego, a sześć minut później zabrakło mu precyzji przy uderzenia głową po "wrzutce" Litwina Mariusa Kizysa. Gospodarze po raz pierwszy groźnie zaatakowali w 27. minucie. Po zderzeniu dwóch graczy Górnika Filip Ivanovski niemal od połowy boiska biegł sam w kierunku Sebastiana Nowaka i zmęczony pokonanym dystansem uderzył zbyt lekko, by pokonać bramkarza gości. Macedończyk zrehabilitował się w 36. minucie, kiedy uprzedził obrońców rywali i strzałem z bliska po dośrodkowaniu obchodzącego w sobotę 34. urodziny Czecha Radka Mynara zapewnił "Czarnym Koszulom" prowadzenie. To jego ósmy gol w sezonie. Dwie minuty po przerwie gospodarze zmarnowali świetną okazję do podwyższenia wyniku, kiedy po akcji Jarosława Laty lewą stroną boiska Radosław Majewski z bliska trafił w ofiarnie interweniującego Mariusza Magierę. W odpowiedzi centymetrów zabrakło, by wykorzystując niezdecydowanie obrońców wyrównał Grzegorz Bonin - piłka po jego strzale głową toczyła się niemal wzdłuż linii bramkowej, ale minęła prawy słupek bramki gospodarzy. Trenerowi Henrykowi Kasperczakowi pozostało złapać się za głowę... Od 72. minuty zabrzanie grali w dziesiątkę, gdyż czerwoną kartkę za kopnięcie leżącego już na ziemi Ivanovskiego otrzymał Tomasz Hajto, którego wyraźnie rozzłościła nieustępliwość Macedończyka. Pięć minut później nieszczęść gości ciąg dalszy. Po nieudanym strzale zdobywcy pierwszego gola piłka wyleciałaby poza boisko, gdyby nie głowa interweniującego Łotysza Marisa Smirnovsa, który skierował ją do własnej bramki. 2:0 dla Polonii i było "po meczu". Polonia Warszawa - Górnik Zabrze 2:0 (1:0) Bramki: 1:0 Filip Ivanovski (36), 2:0 Maris Smirnovs (77- samobójcza). Polonia: Sebastian Przyrowski - Radek Mynar, Krzysztof Bąk, Tomasz Jodłowiec, Marek Sokołowski - Radosław Majewski, Igor Kozioł, Łukasz Piątek, Jarosław Lato - Krzysztof Gajtkowski (71. Daniel Mąka), Filip Ivanovski (88. Vlade Lazarevski). Górnik: Sebastian Nowak - Tomasz Hajto, Maris Smirnovs, Michał Pazdan, Mariusz Magiera - Grzegorz Bonin, Dariusz Kołodziej, Jerzy Brzęczek, Marius Kizys, Przemysław Pitry (78. Marcin Wodecki) - Tomasz Zahorski. Sędziował: Włodzimierz Bartos (Łódź). Żółta kartka - Polonia Warszawa: Radek Mynar. Górnik Zabrze: Maris Smirnovs, Przemysław Pitry. Czerwona kartka - Górnik Zabrze: Tomasz Hajto (72-faul). Widzów: 2 500.