Korzeniak po kolejnych szczeblach turniejowej drabinki wspinała się z dziecięcą łatwością. Do tej pory nie straciła jeszcze seta, a w piątkowym półfinale 6:4, 6:0 wygrała z Holenderką Marlot Meddens, turniejową "czwórką". 20-letnia krakowianka jest główną faworytką i najwyżej rozstawioną zawodniczką turnieju we Włoszech. Polka w swojej karierze wygrała już osiem turniejów z cyklu ITF, ale w tym roku jeszcze nie udało jej się zdobyć żadnego tytułu. Jej finałowa rywalka, niespełna 16-letnia Kristina Mladenovic z Francji, zajmuje odległe, 913. miejsce w rankingu WTA i aby dostać się do turnieju głównego, musiała przebijać się przez eliminacje. Wynik półfinału: Anna Korzeniak (Polska, 1) - Marlot Meddens (Holandia, 4) 6:4, 6:0