W konkursie Dużej Rundy, zaliczanym do światowego rankingu oraz Cavaliada Tour, rozgrywanym o nagrodę LOTTO i pod patronatem Horse & Business Magazine wystartowało 57 par. Parkur podstawowy bezbłędnie udało się pokonać 12 z nich. W finałowym barażu tabelę zdominowali reprezentanci Holandii. Najlepszy okazał się Gerben Morsink, dosiadający 12-letniego ogiera Navarone Z, a na miejscu drugim, ze stratą 0,1 sekundy uplasował się jego rodak Jack Ansems na klaczy Fliere Fluiter. - Myślę, że parkur podstawowy był dość techniczny, z trudnymi wejściami w przeszkody z zakrętu i początkową linią, w której był dość niejednoznaczny dystans. Mój koń był dziś fantastyczny, więc dało mi to dużo pewności siebie i udało się pojechać na zero. W rozgrywce rywalizowaliśmy z wieloma zawodnikami z Holandii, oczywiście znam ich i wiem, że potrafią jeździć szybko. Ja planowałem pojechać płynnie, nie chciałem za dużo przytrzymywać i ten plan zadziałał perfekcyjnie. To dla mnie świetny dzień. W Poznaniu jestem po raz pierwszy i bardzo mi się tu podoba. To wspaniałe zawody z fantastyczną atmosferą dla nas, jeźdźców - mówił zwycięzca. Cavaliada. Polak Wojciech Wojcianiec trzeci Niewiele wolniejszy był dziś mistrz Polski - Wojciech Wojcianiec na wałachu Chintablue, który zajął miejsce trzecie. - Parkur podstawowy okazał się dość selektywny. Na rozgrywkę miałem trochę inny plan, chciałem pojechać pierwszą linię na 7 foulee, drugą na 6, ale niestety nie wyszło. Przegrałem ułamkami sekund. Naccord Melloni i Chintablue skaczą tutaj wyśmienicie, także jestem pełen optymizmu na dalsze dni - mówił Wojcianiec.