Poza Polakiem nominowani byli Juergen Grobler (Wielka Brytania) i Mike Spracklen (Kanada). Aleksander Wojciechowski jest trenerem trzykrotnych mistrzów świata i złotych medalistów olimpijskich w czwórce podwójnej - Adama Korola, Marka Kolbowicza, Michała Jelińskiego i Konrada Wasielewskiego. Polska czwórka w 2006 roku została uznana przez FISA najlepszą męską osadą świata. W tym roku była nominowana do tej nagrody. "Gdy czwórka podwójna oraz Macin Brzeziński z Michałem Słomą w dwójce podwójnej zdobędą złote medale mistrzostw świata w 2007 roku, to być może FISA uzna mnie najlepszym trenerem świata - mówił w 2006 roku Aleksander Wojciechowski. - Trzeba sobie stawiać najwyższe cele i marzyć. Cóż byłoby warte nasze życie bez marzeń". Aleksander Wojciechowski musiał poczekać na to prestiżowe w środowisku wioślarskim wyróżnienie do 2008 roku. Polska czwórka podwójna nie miała sobie równych w igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Sobotnia wieczorna gala zakończyła w Paryżu konferencję trenerską. Swój wykład miał Aleksander Wojciechowski. Mówił do największych autorytetów w tej dyscyplinie sportu. "Tematem mojego wykładu były przygotowania Adama Korola, Marka Kolbowicza, Michała Jelińskiego i Konrada Wasielewskiego w ostatnim czteroleciu - powiedział Aleksander Wojciechowski. - Motywacja odgrywała ogromną rolę. Do pracy nakręcała i mobilizowała potężna chęć zdobycia najwyższego sportowego lauru - złotego medalu olimpijskiego." Jak podkreślił Aleksander Wojciechowski "parametrami i warunkami fizycznymi polscy wioślarze nie mogą zaimponować, ale do maksimum wykorzystali swoją pracowitość oraz cały swój potencjał. Byli skłonni do największych wyrzeczeń i poświęceń." Adam Korol z ogromną radością przyjął informację o tytule jaki otrzymał Aleksander Wojciechowski. "Należał on mu się jak mało komu - powiedział. - Trener jest oddany swojej pracy, kocha to co robi i jest fachowcem najwyższej klasy." Aleksander Wojciechowski urodził się 25 grudnia 1949 roku w Poznaniu. Swoją przygodę z wioślarstwem rozpoczął w 1967 roku w Trytonie Poznań. Jako sportowiec znaczących wyników nie osiągnął. Szybko zajął się pracą trenerską, najpierw w Trytonie, a od 1982 roku nieustannie związany jest z AZS AWF Poznań. Cała rodzina Wojciechowskich związana jest lub była z wioślarstwem. Żona jest sędzią wioślarskim. Starszy syn Michał to olimpijczyk z Sydney (8. miejsce w czwórce podwójnej), młodszy Adam - olimpijczyk z Aten, a synowa Barbara - żona Adama (z domu Szkudlarska) była reprezentantką Polski w kategorii juniorek. Mieszka w podpoznańskich Skokach. W kadrze ma pseudonim "Tata". "Gdy byli w niej moi synowie, to zwracali się do mnie tata, a pozostali zawodnicy mówili panie trenerze - wspomina Aleksander Wojciechowski. - Któregoś razu Marek Kolbowicz stwierdził, że tak dalej być nie może. Wszyscy muszą mówić albo tata, albo panie trenerze". Po krótkiej naradzie Aleksander Wojciechowski został "Tatą."