Szanse Polaków na półfinał mistrzostw świata nie zależą już tylko od nas. Trzeba wygrać z Serbią i liczyć, że Chorwacja pokona Szwecję. A to tylko pierwsze z warunków. Spotkanie z Chorwatów z gospodarzami odbędzie się w niedzielę o 18.15 w Malmoe. Dwie godziny później w Lund zagramy z Serbami. Jeśli druga i trzecia drużyna świata, czyli Polska i Chorwacja dzisiaj wygrają, to potrzebne będzie jeszcze spełnienie kolejnych warunków. We wtorek wrócimy do Malmoe na pojedynek z Chorwatami (18.15), który trzeba będzie wygrać. I kibicować Duńczykom by ograli Szwedów. Mówiąc wprost, Polacy muszą oba spotkania wygrać, a Szwecja w dwóch ostatnich meczach nie może zdobyć więcej niż jeden punkt. I tu pojawiają się schody. O ile bowiem walczący o półfinał Chorwaci, aktualni wicemistrzowie świata i Europy, są w stanie wygrać z przeciętnie spisującą się na tym turnieju Szwecją, to w kolejnym meczu gospodarze zmierzą się z pewną awansu Danią. Pewną, bo Duńczycy już mają 6 punktów, a dzisiaj wieczorem grają z Argentyną i jedyną zagadką są rozmiary ich zwycięstwa. To da jej 8 punktów i gwarancje miejsca w pierwszej czwórce mistrzostw. Ostatni mecz, ze Szwedami, może nie mieć dla nich żadnego znaczenia. Zależnie od sytuacji w grupie pierwszej mogą nawet kalkulować czy lepiej awansować z pierwszego czy z drugiego miejsca. By uniknąć spotkania w półfinale z Francuzami, a trafić na Hiszpanię czy Islandię, zespoły na pewno nie tak "galaktyczne", jak "Trójkolorowi". We wtorek mogą też zagrać zawodnicy odgrywający mniejszą rolę w zespole, może brakować zaangażowania, wreszcie po co im w czwórce Polska, z którą wygrywają zaledwie jednym golem, albo zawsze mocna (i raczej mocniejsza od Szwedów) Chorwacja. Do tego zwolennicy teorii spiskowych mogą dołożyć skandynawską solidarność, jak w piłce nożnej. Polacy przy okazji, albo lepiej w tej chwili powiedzieć przede wszystkim, walczą o "załapanie się" do olimpijskich turniejów kwalifikacyjnych. Prawo organizacji takich turniejów będą mieć drużyny, które na szwedzkim mundialu zajmą miejsca 2-4, te z miejsc 5-7 będą do nich dołączane według klucza - drugi zespół MŚ z siódmym, trzeci z szóstym, czwarty z piątym. Mistrz świata awansuje do Londynu bezpośrednio. Żeby grać o miejsce siódme wystarczy zająć czwarte miejsce w grupie. Dlatego niedzielny mecz z Serbią ma takie ogromne znaczenie dla "Biało-czerwonych" - jego wygranie oznacza, że nie skończymy fazy głównej niżej niż na czwartym miejscu w grupie. Serbowie oprócz pojedynku z nami zmierzą się jeszcze z Argentyną i z pewnością wygrają. Do tych trzech punktów trzeba dodać tyle, ile zdobędą z nami. Jeśli, nie daj Boże, wygrają, to skończą turniej z pięcioma punktami, a my będziemy mieć dwa, ewentualnie cztery jeśli pokonamy na koniec Chorwację. To by znaczyło, że kończymy grupę na piątym miejscu, co daje prawo gry tylko o 9. miejsce w turnieju. Dlatego jeśli pokonamy dzisiaj Serbię, to w grupie uplasujemy się w najgorszym razie na miejscu czwartym. Wszystko to ma sens przy założeniu, że Argentyna przegra obydwa spotkania, ale gdyby było inaczej to byłaby to sensacja porównywalna z ograniem Szwecji w Goeteborgu. Tak naprawdę jeszcze ósme, a być może nawet dziewiąte miejsce w turnieju może jeszcze oznaczać szansę udziału w kwalifikacjach olimpijskich, ale system jest tak skomplikowany, że będziemy się nim zajmować, jeśli będzie taka potrzeba. Podsumowując: mecz niedzielny z Serbią jest dla nas walką o udział w kwalifikacjach olimpijskich. Jeśli wygramy, to wtorkowy z Chorwacją - być może o awans do półfinału. Jeśli jednak dzisiaj Szwedzi wygrają z Chorwatami, to dla nas będzie po zawodach. Kibicujemy Chorwatom w niedzielę, Duńczykom we wtorek, a "Orłom" Wenty cały czas. Leszek Salva, Malmoe Tabela grupy II 1. Dania 6 pkt 2. Szwecja 4 pkt 3. Chorwacja 3 pkt 4. Polska 2 pkt 5. Argentyna 2 pkt 6. Serbia 1 pkt Mecze do rozegrania Niedziela Szwecja - Chorwacja (18.15, Malmoe) Polska - Serbia (20.15, Lund) Dania - Argentyna(20.15, Malmoe) Wtorek Polska - Chorwacja (18.15, Malmoe) Serbia - Argentyna (20.15, Lund) Dania - Szwecja (20.15, Malmoe) Zapraszamy na relację na żywo z meczu Polska - Serbia!