Obfite opady deszczu zmusiły organizatorów do przełożenia na piątek wszystkich pozostałych zaplanowanych na czwartek konkurencji olimpijskich w kajakarstwie górskim. W czwartek miały się odbyć jeszcze półfinałowy (z udziałem Agnieszki Stanuch) i finałowy przejazdy kobiet w konkurencji K-1 oraz finał mężczyzn w C-2. W półfinale tej konkurencji Marcin Pochwała i Paweł Sarna (KKK Kraków) zajęli ósme miejsce i nie zakwalifikowali się do finałowego przejazdu z udziałem sześciu osad. W Pekinie wszyscy wydają się świetnie przygotowani do niespodziewanych opadów - błyskawicznie, jak grzyby, wszędzie pojawiają się parasolki. Inni stosuję specjalne foliowe płaszcze, które również chronią przed deszczem. Co bardziej zdesperowani przebiegają od miejsca schronienia, do kolejnego z torebkami na głowach. Czwartkowe opady były na tyle silne, że już po kilkunastu minutach służby miejskie musiały wypompowywać "deszczówkę" z zalanych przejść podziemnych. Mimo płynącej wody na ulicach nie brakuje... rowerzystów. Ten tradycyjny w Chinach środek podróżowania sprawdza się nawet w niepogodę. Właściciele dwu- i trzykołowych pojazdów zwykle sami ubierają się w foliowe płaszcze lub jeżdżą powoli, dostojnie, trzymając nad głową rozłożone parasole.