Polska - Indie 1-0 (0-0) Bramka: Eryk Bembenek (34-krótki róg). Biało-czerwoni udanie rozpoczęli zmagania w młodzieżowych mistrzostwach świata pokonując wyżej notowanych w rankingu Kanadyjczyków. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Eryk Bembenek z krótkiego rogu, choć w pierwszej połowie Polacy mieli trochę szczęścia, bowiem rywale nie wykorzystali rzutu karnego. Selekcjoner polskiej młodzieżówki nie ukrywał zadowolenia z udanej inauguracji turnieju. "Pierwsze mecze zawsze są trudne, bo nie wiadomo, czego się spodziewać i często jest dość nerwowo. Mimo że przeciwnik miał rzut karny, to jednak mecz był pod naszą kontrolą, chłopacy przeprowadzili kilka naprawdę ładnych akcji, solidnie graliśmy w defensywie. Mieliśmy sporo krótkich rogów, które mogliśmy lepiej rozegrać i to jest chyba jedyny minus tego meczu. Musimy jeszcze dopracować kilka szczegółów, choć za bardzo czasu nie będzie, bo już jutro czeka nas pojedynek z Francją" - powiedział PAP Adrian. Polacy zmierzą się z Francją oraz Indiami Jak dodał, przed turniejem obawiał się warunków atmosferycznych, ale w dniu meczu aura okazała się "znośna". "Wczoraj wilgotność powietrza wynosiła ponad 90 procent i było wręcz "masakrycznie". Dziś na szczęście te warunki okazały się bardziej znośne, w godzinie spotkania było "tylko" 30 stopni" - dodał szkoleniowiec. W młodzieżowych MŚ startuje 16 reprezentacji podzielonych na cztery grupy. Po dwie najlepsze drużyny awansują do ćwierćfinału, a pozostali uczestnicy rywalizować będą o miejsca 9-16. Polacy w kolejnych meczach grupy B zmierzą się w czwartek z Francją i w sobotę z Indiami. Mistrzostwa potrwają do 5 grudnia. Marcin Pawlicki