Bytomianie w końcówce wyrwali Arce trzy punkty. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 2:1 (0:0). Po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Adrian Klepczyński i Michal Zieliński. - To świadczy tylko o ich wysokiej dyspozycji. Nasze mecze dla kibiców mogą być interesujące, bo walczymy do samego końca, podobnie było z Cracovią - przypomina ukraiński fachowiec. - Po meczu musiałem pokrzyczeć troszeczkę na chłopaków. Zagraliśmy słabo, także do najbliższej kolejki musimy wyeliminować pewne mankamenty - dodaje. Kibice niebiesko-czerwonych przy stanie 1:0 dla gości piątkowego widowiska w pewnym momencie dali do zrozumienia piłkarzom Polonii, że nie mają ambicji. Co na ten temat sądzi opiekun bytomskiej jedenastki? - Dla mnie to jest kompletnie niezrozumiałe. Wiadomo, że najlepiej śpiewa się, gdy prowadzimy, cały czas wygrywamy. Apeluję do naszych fanów, aby byli z nami na dobre i na złe, do ostatniego gwizdka sędziego. Po strzeleniu wyrównującej bramki stworzyli niesamowite widowisko, podobnie jak oprawę, która strasznie rzucała się w oczy - uśmiecha się Jurij Szatałow.