Po wygranym meczu ze Szwecją w drużynie pojawiły się pierwsze problemy zdrowotne, na szczęście minimalne i bez wpływu na skład. Największy miał Michał Jurecki, który tak dostał w twarz od Szweda, że podejrzewano złamanie nosa. Rano pojechał do szpitala na prześwietlenie, ale lekarze nic takiego nie stwierdzili i "Dzidziuś" bez przeszkód będzie mógł grać. Szpital odwiedził też Tomasz Tłuczyński, który z kolei wybił kciuk prawej, rzucającej ręki. - Już na śniadaniu mówił, że wszystko jest OK, ale dla pewności pojechał na prześwietlenie - opowiadał trener biało-czerwonych, Bogdan Wenta. Problem ze ścięgnem Achillesa zgłaszał też po meczu ze Szwedami Karol Bielecki. - Wziął jakieś zabiegi i powiedział, że nie ma o czym mówić. A u nas jest tak, że jak do śniadania nikt nie zgłasza problemów zdrowotnych, to potem lepiej niech się nie odzywa - śmiał się polski szkoleniowiec. Cała kadra do godziny 14 miała czas wolny, ale nikt nie zdecydował się wyjść na spacer do miasta. - Odpoczywamy. Gramy w pokera, oglądamy filmy i śpimy. Nawet "Kasa" (Sławomir Szmal - przyp. red.) po śniadaniu poszedł spać, choć on zwykle nie znosi kłaść się w ciągu dnia - powiedział nam Bartosz Jurecki, kołowy reprezentacji. Siedzibą Polaków jest hotel Greuer Bar w centrum Innsbrucku. Razem z naszymi zawodnikami, ale na innych piętrach, mieszkają ekipy Niemiec, Szwecji i Słowenii. - Widujemy się tylko przy posiłkach, zamienimy kilka słów i tyle. W trakcie meczów walczymy, ale poza boiskiem prawie wszyscy się znamy - wyznał starszy z braci Jureckich. On tylko z jednym zawodnikiem może nie mieć ochoty rozmawiać, i to z wzajemnością. Niemiecki obrońca Olivier Roggisch po meczu Polska - Niemcy wdał się w przepychankę z Bartoszem. - Powiedział dwa zdania za dużo, ale nie ma o czym mówić. Nikt nie każe nam się lubić - tłumaczył polski kołowy. Czasu wolnego nie mieli tylko trenerzy. Bogdan Wenta i Daniel Waszkiewicz całe przedpołudnie spędzili analizując grę Słoweńców. - Wcześniej robiliśmy to samo do piątej w nocy - powiedział trener Polaków. Spotkanie ze Słowenią kończy pierwszą rundę mistrzostw. Ponieważ obie drużyny zapewniły sobie awans do fazy głównej, to jego wynik będzie miał ogromne znaczenie. W drugiej rundzie zaliczane są bowiem punkty z meczów z tymi rywalami, którzy również do niej awansowali. Początek spotkania w piątek o godz. 20.15. Wcześniej Szwedzi zagrają z Niemcami. Pokonani opuszczą Austrię. Leszek Salva, Innsbruck ZOBACZ JAK NASI PIŁKARZE... KOPIĄ PIŁKĘ CZYTAJ TAKŻE: <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-pilka-reczna-austria-2010/news/swietny-szmal-polacy-odprawili-szwedow,1427553">ME: Fantastyczny Szmal! Polacy odprawili Szwedów!</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-pilka-reczna-austria-2010/news/me-pilkarzy-recznych-objawienie-kadry-wenty,1428068">ME piłkarzy ręcznych: Objawienie kadry Wenty</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-pilka-reczna-austria-2010/emocje-na-goraco-z-austrii/news/slawomir-szmal-pan-bog-byl-z-nami,1427738,6771">Sławomir Szmal: Pan Bóg był z nami</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-pilka-reczna-austria-2010/emocje-na-goraco-z-austrii/news/krzysztof-lijewski-to-moze-byc-nasz-turniej,1427728,6771">Krzysztof Lijewski: To może być nasz turniej</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-pilka-reczna-austria-2010/emocje-na-goraco-z-austrii/news/tomasz-tluczynski-chcemy-tu-cos-ugrac,1427735,6771">Tomasz Tłuczyński: Chcemy tu coś ugrać</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-pilka-reczna-austria-2010/emocje-na-goraco-z-austrii/news/skandaliczne-zachowanie-niemieckiego-bramkarza,1427680,6771">Skandaliczne zachowanie niemieckiego bramkarza</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-pilka-reczna-austria-2010/emocje-na-goraco-z-austrii/news/slowenia-zremisowala-z-niemcami-34-34,1427676,6771">Słowenia zremisowała z Niemcami 34:34</a>