Brazylijczyk wraca po pięciu latach do Szczecina. W Pogoni grał, gdy klub był własnością Antoniego Ptaka. Po degradacji i rozwiązaniu tamtego klubu przeniósł się do Kielc. W Szczecinie jednak się ożenił i tu chce osiąść na stałe. Jeszcze przez co najmniej dwa lata ma grać w zespole, a potem pozostanie w klubie wykonując inne funkcje (np. skauta). Oprócz Andradiny portowcy pozyskali obrońców Petra Hricko (Polonia Bytom), Dawida Kucharskiego (Heart of Midlothian) i Pawła Grocholskiego (Olimpia Elbląg), pomocnika Mateusza Lewandowskiego (Wisła Płock) i w ostatnich dniach kameruńskiego napastnika Donalda Djouse (Dynamo Tibilisi). Po stronie strat wymienić trzeba przede wszystkim stoperów Marcina Dymkowskiego (Sandecja Nowy Sącz), Krzysztofa Hrymowicza (Zawisza Bydgoszcz), pomocnika Dariusza Zawadzkiego (Kolejarz Stróże). Prawdopodobne jest też odejście utalentowanego napastnika - wychowanka klubu Mikołaja Lebedyńskiego (Roda Kerkrade). Poprzedni sezon był nieudany w wykonaniu Pogoni. Zaważyła na tym przede wszystkim jesień 2010 r. Zespół grał fatalnie, a działacze wymieniali trenerów jak rękawiczki. Pogoń rozpoczęła z Piotrem Mandryszem na ławce, potem zastąpił go Maciej Stolarczyk, by wreszcie pod koniec rundy jesiennej oddać miejsce Piotrowi Płatkowi. Ten ostatni wyciągnął zespół z dołka i sprawił, ze drużyna ostatecznie zakończyła sezon na nienajgorszym - szóstym miejscu. Dlatego sporym zaskoczeniem była podjęta pod koniec minionych rozgrywek decyzja o rozwiązaniu umowy z Płatkiem. "Zespół nie grał na tyle widowiskowo, by przyciągnąć kibiców na trybuny" - wyjaśniali prezesi klubu powód zwolnienia poprzedniego trenera. Faktycznie - pod koniec ub. sezonu na trybunach szczecińskiego stadionu zasiadało 1-2 tys. kibiców. Tak fatalnej frekwencji nie było nawet, gdy klub się odradzał i rozgrywał mecze w IV lidze. Prowadzenie drużyny powierzono wiec Marcinowi Sasalowi. Nowy szkoleniowiec na razie studzi apetyty na rychłe zwycięstwa. "Mieliśmy najkrótszy w mojej karierze okres przygotowawczy. Z meczu na mecz powinniśmy grać lepiej. Jesienią będziemy zbierać jak najwięcej punktów, wiosną powalczymy o jak najwyższą pozycję" - mówił trener na przedsezonowej konferencji. Trener przyznaje, że cztery tygodnie przygotowań, to za mało, by nowych zawodników odpowiedni wkomponować w zespół. Tym bardziej, że w czasie przygotowań drużyna nie miała wielu sparingów z silnymi zespołami. Najlepszego rywala w meczach kontrolnych Portowcy mieli grając w Berlinie z 2-ligowym Unionem, ale mecz był rozegrany zaledwie trzy dni po wznowieniu treningów. Pierwszy mecz sezonu pierwszoligowego - zgodnie z terminarzem Pogoń miała grać w Bytomiu ze spadkowiczem Polonią, jednak bytomianie poprosili o zmianę gospodarza i mecz odbędzie się w sobotę na stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie. Sparingi Pogoni: Union Berlin 0-1, Warta Poznań 0-0, Chojniczanka Chojnice 4-0, Kotwica Kołobrzeg 2-2, Lausitz Hoyerswerda 21-0, Bischofswerdaer FV 6-1, FC Hallescher 0-1.