Na cztery dni przed otwarciem igrzysk, po słonecznym weekendzie, Pekin znów został spowity przez gęsty smog. W poniedziałek po południu aura znów mocno dawała się we znaki - wysokiej temperaturze towarzyszyła duża wilgotność powietrza. Przewodniczący MKOl Jacques Rogge podkreślił, że eksperci stale monitorują stan pogody i poinformował, że konkurencje rozgrywane na świeżym powietrzu i trwające więcej niż godzinę, np. biegi maratońskie i wyścigi kolarskie, mogą zostać przełożone lub zmienione zostaną godziny ich rozpoczęcia, jeśli zanieczyszczenie powietrza będzie zbyt wysokie. Zanieczyszczenie powietrza w Pekinie było jednym z największych zmartwień organizatorów. Aby je zmniejszyć wprowadzono m.in. ograniczenia w ruchu 3,3 mln pekińskich samochodów, wstrzymano niektóre roboty budowlane, a także zamknięto część fabryk w mieście i okolicznych miejscowościach. "Możemy zagwarantować, że zapewnimy sportowcom dobre warunki. Postaramy się, by powodów do narzekań nie mieli także oficjalni goście i kibice. Opieramy się na doświadczeniu płynącym z dziesięciu lat odpowiednich badań i pomiarów" - powiedział w poniedziałek rzecznik komitetu organizacyjnego igrzysk Sun Weide.