- Dziś nie strzeliłeś bramki, ale byłeś bardzo blisko wpisania się na listę strzelców pod koniec pierwszej połowy. - Miałem okazję i nie udało się. Może wyglądało to jakbym nie chciał strzelić gola Polakom, ale tak nie było. Najważniejsze, że wygraliśmy mecz. - Dlaczego nie śpiewałeś hymnu niemieckiego? - Ja nigdy go nie śpiewam. - Nie znasz słów? - Znam, ale nie wiem dlaczego przed meczem nie śpiewam. - Po meczu wymieniłeś się koszulką z Ireneuszem Jeleniem. Cenna pamiątka? - Oczywiście, bo był to jeden z najlepszych piłkarzy dzisiaj na boisku. Cieszę się, że to właśnie z nim się wymieniłem koszulkami. - Być może zagracie przeciwko sobie w Bundeslidze, bo podobno Irek ma stąd oferty. - Cieszę się. Pewnie, że niech tu przyjeżdża. Każdy Polak niech przychodzi grać do Bundesligi. - Na co stać Waszą drużynę na mundialu? - My patrzymy zawsze na kolejny mecz. Teraz będzie spotkanie z Ekwadorem, a później 1/8 finału, gdzie każdy mecz jest jak finał. Zobaczymy jak to będzie. - Jaka atmosfera panuje w niemieckiej drużynie? - Widać przecież, że atmosfera jest świetna. Po tym meczu na pewno będzie jeszcze lepsza. - Czy babcia w Gliwicach oglądała mecz? - Myślę, że na pewno oglądała. - Komu kibicowała? - Oczywiście mnie. Andrzej Łukaszewicz, Dortmund mundial2006.blog.interia.pl Zobacz RELACJĘ z meczu oraz GALERIĘ zdjęć