- Lubię takie wyzwania. Przyjeżdża do nas wicelider, ale podchodzimy do tego spokojnie. W dniu meczu zrobimy wszystko, żeby +wygryźć+ punkty, bo wiemy jaka jest stawka każdego meczu - powiedział. Ojrzyński przypomniał, że Podbeskidzie w czwartek rozegrało trudne spotkanie Pucharu Polski z Piastem Gliwice, które przyniosło bielszczanom awans do półfinału rozgrywek. "Górale" wystąpili w nim w składzie różniącym się od zestawienia ligowego. Trener zaznaczył jednak, że kilku zmienników ma szanse wystąpić w spotkaniu z Jagiellonią. Szkoleniowiec dodał, że w meczu z wiceliderem na pewno nie zagrają Sylwester Patejuk i Anton Sloboda, którzy wciąż nie doszli do pełni sił po kontuzjach. Na drobne dolegliwości uskarża się też kilku zawodników, którzy pauzowali w czwartek. - Wszystko wyjaśni się po piątkowym treningu. Wtedy będę mądrzejszy - wyjaśnił Ojrzyński. Niedzielny mecz z trybun będą oglądali weterani Wojska Polskiego w ramach ogólnopolskiej kampanii społecznej "Szacunek i Wsparcie". - Obecni będą weterani ze stowarzyszeń Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju, Kombatantów Misji Pokojowych ONZ, a także bliscy poległych ze Stowarzyszenia Rodzin Poległych Żołnierzy +Pamięć i Przyszłość+. Otrzymają pamiątkowe koszulki, by pamiętali, że ich niebezpieczna służba dla Ojczyzny spotyka się z najwyższym uznaniem - powiedział rzecznik klubu Marcin Zarębski. Jagiellonia po 24 kolejkach zajmuje drugie miejsce w tabeli z 41. pkt. Podbeskidzie jest siódme z 33 pkt. Mecz w Bielsku-Białej rozpocznie się w niedzielę o godz. 15:30.