- Nie podoba mi się, że przy stałych fragmentach zawodnicy nie do końca wywiązują się z obowiązków. Mam nadzieję, że wyczerpaliśmy już limit takich błędów. Chcemy wygrać w niedzielę - powiedział. Kubicki przyznał, że po ostatniej kolejce piłkarze Piasta, którzy rozprawili się z GKS Bełchatów 6-3, są w lepszych humorach niż bielszczanie. - Na pewno atmosfera jest tam inna niż u nas. Pewność siebie jest po ich stronie. Wynik był imponujący, ale przecież każdy mecz jest inny. Mam nadzieję, że rywale takiego występu już nie powtórzą. Pracujemy, żeby się dobrze przygotować do meczu - dodał. W bielskiej drużynie w niedzielę zabraknie kontuzjowanych Antona Slobody, Piotra Malinowskiego, Sylwestra Patejuka, Macieja Korzyma i Krzysztofa Chrapka. Do składu po karencji za żółte kartki wraca Bartłomiej Konieczny. Zespoły Piasta i Podbeskidzia sąsiadują ze sobą w tabeli. Oba mają 24 pkt. Gliwiczanie zajmują miejsce 10., a "Górale" 11. W obecnym sezonie drużyny spotkały się ze sobą czterokrotnie. W Ekstraklasie górą dwukrotnie był Piast. Jesienią w Bielsku-Białej wygrał 4-2, a wiosną u siebie 3-0. Zespoły rywalizowały także w ćwierćfinale Pucharu Polski. Podbeskidzie wygrało 2-1 w Gliwicach i 1-0 na własnym boisku. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz