Obie drużyny w pierwszych minutach skupiały się przede wszystkim na tym, żeby bramki nie stracić. Po 20 minutach najgroźniejszy strzał oddał Marek Zieńczuk. Doświadczony piłkarz Ruchu zbiegł ze skrzydła i strzelił z ostrego kąta. Piłka przeleciała nad poprzeczką bramki Richarda Zajaca. W odpowiedzi bliski szczęścia był Bartosz Śpiączka. Robert Demjan wyprowadził kontrę i dobrze podał do Śpiączki. Ten uderzył z ośmiu metrów wprost w Matusza Putnocky’ego. Strzał był na tyle mocny, że golkiper Ruchu jednak miał problemy przy jego obronie. Pierwsza połowa toczyła się w spokojnym, wręcz ślamazarnym tempie. Nadzieję na bardziej emocjonującą drugą część gry dał w 45. minucie Maciej Iwański. Mocny strzał z dystansu pomocnika gospodarzy z trudem odbił Putnocky. Pięć minut po wznowieniu Ruch miał serię rzutów rożnych. Trzecie dośrodkowanie Zieńczuka przyniosło bramkę! Rafał Grodzicki zgubił swojego rywala, w tempo nabiegł na piłkę i efektownym "szczupakiem" nie dał szans Zajacowi. Dziesięć minut później goście podwyższyli prowadzenie. Zieńczuk zagrał miękko w pole karne do niepilnowanego Rołanda Gigołajewa. Ten przyjął piłkę na klatkę piersiową i uderzył z woleja z siedmiu metrów. Zajac nie zdołał odbić futbolówki lecącej pod poprzeczkę. Kwadrans przed końcem doskonałą okazję miał Bartłomiej Babiarz. Po podaniu Grzegorza Kuświka uderzył w środek bramki z dziesięciu metrów. "Górale" w końcówce mieli szanse zmniejszyć straty. Damian Chmiel fatalnie spudłował jednak w dogodnej okazji. Po zwycięstwie w Bielsku-Białej, Ruch zrównał się punktami z Podbeskidziem. Oba kluby mają po 24 "oczka". Po meczu powiedzieli: Dariusz Kubicki (trener Podbeskidzia Bielsko-Biała): "Ten mecz nam nie wyszedł. Mieliśmy problemy z regeneracją po ostatnim spotkaniu. To był mecz do pierwszego błędu. Indywidualny błąd przy stracie pierwszej bramki zadecydował, że grało się nam ciężko. Później jeszcze nie zdążyliśmy zrobić zmiany, która mogłaby przywrócić jakość w ofensywie, a straciliśmy drugiego gola. Robiliśmy rozpaczliwe zmiany ofensywne, by zmienić oblicze spotkania i strzelić kontaktową bramkę, ale nie udało się. Teraz musimy odpocząć i przygotować się do następnego meczu." Waldemar Fornalik (trener Ruchu Chorzów): "Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku spotkania. Jesteśmy zadowoleni z drugiej połowy. Pierwsza nie była łatwa. Co prawda długimi fragmentami utrzymywaliśmy się przy piłce, ale brakowało wykończenia, przyspieszenia gry. Druga połowa była już inna. Bramka otworzyła grę. Po jej zdobyciu, a szczególnie drugiej, grało się nam już dobrze. Mieliśmy kolejne okazje. Zdobyliśmy bardzo cenne punkty. Gratuluję drużynie zwycięstwa na trudnym terenie". Ekstraklasa - tabela, wyniki, terminarz, strzelcy Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch Chorzów 0-2 (0-0) Bramki: Grodzicki (52.), Gigołajew (62.) Żółte kartki - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Damian Chmiel. Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 4 563. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Tomasz Górkiewicz (67. Idrissa Cisse), Pavol Stano, Kristian Kolczak, Frank Adu Kwame - Marek Sokołowski, Adam Deja (73. Wojciech Trochim), Maciej Iwański, Damian Chmiel - Bartosz Śpiączka (57. Dariusz Kołodziej), Robert Demjan. Ruch Chorzów: Matus Putnocky - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Michał Helik, Marek Szyndrowski - Marek Zieńczuk (90+2. Jakub Kowalski), Łukasz Surma, Filip Starzyński, Bartłomiej Babiarz, Rołand Gigołajew (90+1. Eduards Viszniakovs) - Grzegorz Kuświk (86. Michał Efir).