- Stęskniony za grą o najwyższe cele? Krzysztof Kisiel: - Cele z Piotrkowianinem miałem inne niż te z którymi spotykałem się wcześniej. Powiem tylko tyle, że jest to mój pierwszy z osiemnastu sezonów w którym nie zdobyłem medalu mistrzostw Polski. Siedemnaście poprzednich to medale różnego koloru. Przyglądam się teraz grze finałowej, wcześniej emocjonowały mnie półfinały. Ale może Piotrków w następnym sezonie będzie grał o najwyższe cele? - Jak Pan się tak przygląda finałowi, to kto w sobotę odbierze złote medale? - Mecze w Lubinie pokazały, że Zagłębie jest u siebie mocniejsze. Wisła po walce, doprowadziła do remisu. Ale myślę, że lubinianie wykorzystają atut własnej hali, własnego parkietu i wygrają piąty mecz, a co to oznacza - wiadomo. - Piotrkowianin też na koniec sezonu niespodziewanie znalazł się wyżej. - Tak naprawdę to do ostatniego spotkania rundy zasadniczej nie wiedzieliśmy czy zagramy w play-off! Każdy w Piotrkowie cieszy się z tego miejsca, choć trzeba też przyznać, że mieliśmy nieco szczęścia w układzie gier, graliśmy z zespołami z którymi wcześniej, w rundzie zasadniczej dobrze sobie radziliśmy. Może to też leżało w pokładach psychicznych innych zespołów, Olsztynowi i Chrobremu marzyła się chyba walka w półfinale. Z głogowianami wygraliśmy w tym sezonie wszystkie mecze i to akurat chyba nie przypadek. Gra się jednak do końca i my graliśmy. - Piąte miejsce w lidze to Challenge Cup. Przez ostatnie lata zespół z tego miejsca rezygnował z tych rozgrywek. - To na pewno byłby rozwój sportowy, ale nie wiem jak to będzie z warunkami finansowymi dla takiego klubu, który buduje zespół. Zobaczymy jak to będzie, myślę, że zarząd na pewno będzie rozważał możliwość gry. - Słychać już o pierwszych wzmocnieniach Piotrkowianina, chcecie się liczyć w lidze bardziej niż obecnie? - Chcemy poprawić swoją pozycję. Play-off pokazują, że można wskoczyć z ósmego na wyższą pozycję, tak zrobiliśmy my. To chyba będzie jedyna zamiana po fazie zasadniczej, choć czekamy jeszcze na ten finał. Zmiana systemu rozgrywek może spowodować zmiany, nie jestem krytycznie do nich nastawiony, będzie walka cały sezon. Systemem ligowych "szóstek" grałem już, ale wtedy nie martwiłem się, że będę w dole tabeli. Tutaj zajęcie siódmego miejsca będzie już porażką dlatego trzeba grać o wyższe cele. Rozmawiał Paweł Papaj