Michael Phelps, który po przerwie wraca do pływania, jest w coraz lepszej formie. Na trzy tygodnie przed mistrzostwami USA pokonał swojego największego rywala na 100 m st. motylkowym Ryana Lochte i uzyskał trzeci najlepszy tegoroczny czas na świecie - 51,67. Lochte, który jest po kontuzji kolana, zajął w zawodach rozgrywanych w Athens (stan Georgia) drugie miejsce - 53,08. "Moim celem było uzyskać wynik poniżej 52 sekund. Byłem już chory i zmęczony, jak widziałem ciągle rezultat 52,1" - przyznał 18-krotny mistrz olimpijski Phelps. W tym roku szybciej od Amerykanina pokonali ten dystans Belg Thomas Dal - 54,44 i Rosjanin Wiaczesław Prudnikow - 51,60.