Skra wyszła bardzo skoncentrowana i już przed pierwszą przerwą techniczną prowadziła 8:5. Olsztynianie byli w stanie utrzymywać kontakt z mistrzem Polski tylko do środkowej części seta(15:12), kiedy to na zagrywce pojawił się Daniel Pliński, a bełchatowianie zdobyli pięć punktów w jednym ustawieniu. Blok skutecznie gubił Maciej Dobrowolski, zaś na skrzydłach, czasem technicznie, czasem siłą, punktowali Michał Bąkiewicz i Bartosz Kurek. Gospodarze pewnie "dociągnęli" tę odsłonę, wygrywając 25:18. Gospodarze już od początku drugiej odsłony nie pozwolili gościom dojść do słowa. Olsztynianie nie mogli przebić się w ataku i kompletnie nie radzili sobie w asekuracji, co skrzętnie wykorzystywali miejscowi, którzy skutecznie kontrowali, nierzadko kiwając. Kluczowym momentem seta, były trzy sytuacyjne akcje skończone na lewym skrzydle przez Kurka, a Skra prowadziła 16:9. Bełchatowianie przewagę powiększyli jeszcze w końcówce, ostatecznie wygrywając 25:15. Trzecia odsłona po raz kolejny bez większej historii. Gospodarze fantastycznie spisywali się w obronie oraz włączyli najgroźniejszą broń z meczu przeciwko mistrzowi Serbii - blok. W ataku przewodził Kurek, który dokładał punkty w polu zagrywki. Przy stanie 21:14 goście zdobyli trzy punkty z rzędu, zmniejszając nieco rozmiary porażki. Spotkanie skończył jubilat - Daniel Pliński. MVP wybrany został Maciej Dobrowolski. PGE Skra Bełchatów - AZS UWM Olsztyn 3:0 (25:18, 25:15, 25: 19) Skra: Dobrowolski, Pliński, Novotny, Kurek, Możdżonek, Bąkiewicz, Gacek (L) oraz Wlazły, Falasca, Kolanek. AZS: Paulo, Oczko, Gunia, Winnik, Marcelo, Siezieniewski, Andrzejewski (L) oraz Kusaj, Józefacki, Jacyszyn, Tomczyk.