W czwartej kolejce poprzednich rozgrywek jastrzębianie wygrali w Bełchatowie 3:2. Ten sezon zaczęli od dwóch zwycięstw bez straty seta (z Neckermannem AZS Politechnika Warszawska u siebie i Jadarem w Radomiu) i są liderem tabeli. Mistrzowie Polski też wygrali dwa spotkania, jednak w mniej przekonujący sposób (3:1 z Pamapolem Siatkarzem Wieluń na wyjeździe i 3:2 z Asseco Resovią Rzeszów w swojej hali). - Nie sądzę, żeby można było z tych rezultatów wyciągać jakieś daleko idące wnioski. W dwóch pierwszych meczach tego sezonu bardzo dobrze spisali się obcokrajowcy (Benjamin Hardy, Igor Yudin, Paweł Abramow), nie mieli szansy wykazania się nasi "zmianowi". Może teraz będzie czas na jakiś eksperyment? Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas w sobotę bardzo poważny sprawdzian przed własną publicznością. Skra to przecież jeden z czołowych zespołów Europy, chociaż ma teraz pewne problemy. Analizowaliśmy dokładnie ostatnie mecze bełchatowian w lidze. Pewnie, że chcielibyśmy wygrać i to jak najwyżej. Jak będzie - przekonamy się w sobotnie popołudnie. W poprzednim sezonie graliśmy nierówno, gubiliśmy niepotrzebnie punkty. Teraz musimy się poprawić. Pewne jest jedno - frekwencja w hali i doping naszych kibiców - powiedział Dejewski.