Achrem ma problemy z plecami, a środkowy polskiej reprezentacji na treningu nabawił się urazu ręki i musi go leczyć jeszcze tydzień. - Na 99 procent obaj nie zagrają. Mamy jednak 12 zawodników, więc będą grać ci, którzy są zdrowi. Sezon dopiero się rozkręca i nie można nadwerężać zdrowia zawodników - poinformował trener Asseco Resovii Andrzej Kowal. Rzeszowianie wygrali wszystkie trzy mecze ligowe, ale ustępują najbliższemu rywalowi o punkt, gdyż jedno spotkanie rozstrzygnęli w tie-breaku. Mimo to szkoleniowiec widzi niedostatki w grze swojego zespołu. W podstawowej szóstce zapewne ponownie znajdzie się Mateusz Mika. - Chcemy wygrać w Kędzierzynie, ale to nic oryginalnego. Zresztą gospodarze stawiają sobie za cel pewnie to samo. Postaramy się im utrudnić życie zagrywką - skwitował Mika. O tym, że poprzeczka wymagań powędruje wysoko jest również przekonany środkowy Asseco Resovii Piotr Nowakowski. - My wygraliśmy ze Skrą 3:2, a Zaksa 3:0 i to na terenie rywala. To pokazuje z jak mocną drużyną się spotkamy. Dodatkowo gramy na wyjeździe, co jeszcze utrudni nam zadanie - podkreślił. Reprezentant Polski nie boi się o zmęczenie po długim środowym meczu z mistrzem Polski. - Mogliśmy wygrać 3:1 i zaoszczędzilibyśmy nieco sił na sobotę. Ale i tak na pewno będziemy gotowi na sto procent. I niezależnie od wyniku każde nasze zwycięstwo biorę w ciemno - przyznał Nowakowski.