MKS Muszynianka Muszyna - Impel Gwardia Wrocław Muszynianka idzie w tych rozgrywkach jak burza. Od porażki 2:3 z Bielskiem, mistrzynie Polski nie straciły ani jednego seta. Również w Lidze Mistrzyń spisują się bardzo dobrze, chociaż ostatnio dość nieoczekiwanie przegrały ze Stambułem. W pierwszym spotkaniu z Wrocławiem muszynianki straciły seta. Teraz jednak grają o wiele lepiej i wygląda na to, że również z Gwardzistkami nie powinny mieć większych problemów. Kto będzie pierwszą drużyną, która zdoła ugrać "Mineralnym" seta? Czyżby dopiero Piła albo Bielsko? PTPS Farmutil Piła - AZS Białystok Pilanki mają niewyrównane warunki z białostoczankami. To właśnie z tym zespołem przegrały swój pierwszy mecz w tym sezonie i to aż 1:3. W związku z tym w spotkaniu z teoretycznie słabszym przeciwnikiem nie zdobyły ani jednego punktu i to między innymi dlatego Bielsko i Muszyna mają nad nimi tak olbrzymią przewagę. Po niemrawym początku, wicemistrzynie Polski znacznie poprawiły jednak swoją grę. Wygrywają teraz większość spotkań 3:0 i przełamały nieszczęśliwą passę samych porażek w LM. Czy to wystarczy, aby pokonać ambitne akademiczki? KPSK Stal Mielec - SSK Calisia Kalisz Obie drużyny mają zaledwie osiem punktów na koncie. Obie będą walczyły o miejsca w czołowej ósemce w tym sezonie. Dla obu to spotkanie będzie jednym z najważniejszych przed play-offami. Zatem można się spodziewać, że obie przystąpią do tego pojedynku maksymalnie skoncentrowane. Trudno typować, która okaże się lepsza. W pierwszym meczu dość nieoczekiwanie poległy kaliszanki. Czy zdołają zrewanżować się Stalówkom? Czy Anna Woźniakowska wytrzyma trudy kolejnego spotkania? W Mielcu nie ma absolutnej liderki - w zeszłym sezonie taką rolę pełniła Iwona Niedźwiecka, ale teraz opuściły ją siły. Calisia stoi przed olbrzymią szansę, żeby zdobyć aż trzy punkty i uciec z niebezpiecznego miejsca. Ale nie należy się spodziewać, że mielczanki poddadzą się bez walki. Zapowiada się niezwykle ciekawe spotkanie. Centrostal Bydgoszcz - BKS Aluprof Bielsko-Biała Bydgoszcz był rewelacją PlusLigi Kobiet w pierwszej rundzie fazy zasadniczej. Przegrał tylko z najsilniejszymi zespołami ligi, ale za to niezwykle pewnie pokonał MKS Dąbrowę Górniczą 3:0. Teraz podejmują największego faworyta ligi na swoim boisku. Wydaje się, że bielszczanki spokojnie odprawią Pałacanki, ale jak wiadomo siatkówka rządzi się swoimi prawami. Być może bydgoszczanki postawią przyjezdnym niezwykle trudne warunki? Dużo mieliśmy niespodzianek do tej pory, można się zatem spodziewać kolejnych. Gedania Żukowo - MKS Dąbrowa Górnicza Przed sezonem skazywano gedanistki na spadek z ligi i zanosi się na to, że były to prorocze zapowiedzi. Gdańszczanki nie są w stanie podjąć walki ze znacznie silniejszymi zespołami w lidze. Przed drugą rundą fazy zasadniczej młode siatkarki nie wygrały żadnego meczu, a na swoim koncie zgromadziły zaledwie trzy punkty, ponieważ w trzech spotkaniach przegrały dopiero w tie-breaku. Nie zanosi się na to, żeby podniosły się na spotkanie z Dąbrową. A szkoda, bo to niezwykle ambitna i waleczna drużyna. Monika Oksiak