Zgorzelczanie rozegrali wspaniałą trzecią kwartę i dzięki temu wygrali z Energą Czarnymi 81:71. Obie drużyny spotkanie rozpoczęły grając długie i spokojne akcje. To sprawiło, że długo utrzymywał się remisowy wynik. Dopiero na początku drugiej kwarty do głosu zaczęli dochodzić goście, wśród których brylował Demetric Bennett. Dobra gra całego zespołu Czarnych sprawiła, że przed drugą połową słupszczanie prowadzili różnicą 13 punktów i wydawało się, że utrzymanie korzystnego rezultatu będzie dla nich formalnością. Jednak nic bardziej mylnego. Na drugą część spotkania zgorzelczanie wyszli niezwykle zmobilizowani. Prowadzeni przez niesamowitego Chrisa Danielsa, który w całym meczu zdobył 20 punktów i miał 19 zbiórek, najpierw dogonili, a później przegonili swoich rywali i już przed ostatnią kwartą prowadzili różnicą 8 punktów. W decydujących momentach meczu gospodarze skutecznie odpierali ataki Energi Czarnych. Następny mecz rozegrany zostanie 2 maja w Słupsku. PGE Turów Zgorzelec - Energa Czarni Słupsk 81:71 (21:18, 10:24, 27:8, 23:21) PGE Turów: Chris Daniels 20, John Turek 16, Damir Miljkovic 12, Tyus Edney 12, Krzysztof Roszyk 8, Alex Harris 5, Robert Witka 3, Dragisa Drobnjak 2, Bryan Bailey 2, Marcin Stefański 1, Bartosz Bochno 0. Energia Czarni: Demetric Bennett 20, Mateo Kedzo 13 Chris Brooker 12, Mantas Cesnauskis 11, Bojan Bakic 5, Paweł Malesa 4, Paweł Marcin Sroka 3, Paweł Leończyk 2, Antonio Burks 1.