Początek spotkania we Włocławku był bardzo szybki, zawodnicy obu drużyn często kończyli akcje rzutami za 3pkt. W pierwszej kwarcie mogliśmy obejrzeć serię 6 celnych rzutów zza linii 6,25 z rzędu. Co ciekawe, przez pierwsze 10 min gry zawodnicy faulowali zaledwie jeden raz. Anwil z minuty na minutę powiększał swoją przewagę, która po akcji Wojciecha Barycza wyniosła 11pkt (23:12). Do przerwy gospodarze nie oddawali pola rywalom. W głównej mierze była to zasługa Mujo Tuljkovica. Koszykarz już w pierwszej połowie miał na swoim koncie 18pkt, a w całym meczu zdobył ich 26. Często brał udział w kontrach, które wykańczał efektownymi wsadami. Jednak sytuacja na parkiecie zmieniła się w trzeciej kwarcie - zagraliśmy słaby mecz, jedyny pozytyw to zwycięstwo na naszym koncie - mówił po meczu trener Igor Griszczuk. Goście poprawili swoją grę i po punktach Przemysława Łuszczewskiego objęli prowadzenie 40:41 - Przez trzy kwarty walczyliśmy jak równy z równym - komentował mecz Maciej Raczyński. Taki stan nie trwał długo. Po trójce Krzysztofa Szubargi na tablicy widniał wynik 57:47. Natomiast ostatnia część spotkania nie pozostawiła już żadnych złudzeń na zwycięstwo koszykarzom z Inowrocławia. Gdy czwarty raz za trzy trafił Nikola Jovanovic, Anwil prowadził już 18pkt (75:57). - W czwartej kwarcie zagraliśmy dużo lepiej w obronie i ostatecznie wygraliśmy - cieszył się ze zwycięstwa Barycz. Ostatecznie gospodarze wygrali 82:60 zachowując pasmo meczy bez porażki. W zupełnie odwrotnej sytuacji jest Sportino, które nie odniosło jeszcze zwycięstwa w tym sezonie. Niestety, dla trenera Mariusza Karola, taki stan może potrwać dłużej. Jego drużynę czekają teraz dwa ciężkie mecze. Ze Zgorzelcem oraz Gdynią - Czeka nas ciężka przeprawa, ale postaramy się poprawić naszą grę i walczyć. Zagraliśmy wreszcie lepiej na desce i wygraliśmy zbiórki. Dziś przegraliśmy, ale dostrzegam i dobre strony. Mam nadzieję, że zawodnicy wreszcie coś zrozumieli - mówił po meczu trener. Anwil Włocławek - Sportino Inowrocław 82:60 (23:16, 14:17, 20:16, 25:11) Anwil: Mujo Tuljkovic 26, Nikola Jovanović 14, Andrzej Pluta 14, Krzysztof Szubarga 9, Mike Trimboli 7, Alex Dunn 6, Kamil Chanas 4, Wojciech Barycz 2, Rashard Sullivan 0, Wojciech Glabas 0. Sportino: Anthony Anderson 14, Sani Ibrahim 12, Grzegorz Arabas 11, Przemysław Łuszczewski 9, Michael Ansley 5, Slavisa Bogavac 5, Rafał Bigus 4, Maciej Raczyński 0, Ted Scott 0. Sokołów Znicz Jarosław - Polpharma Starogard Gd. 68:65 (17:20, 16:6, 18:19, 17:20) Sokołów Znicz: Mays Keddric 28, Jeremy Chappel 10, Artur Mikołajko 9, John Williamson 7, Andrzej Misiewicz 5, Tomasz Zabłocki 4, Bartosz Sarzało 4, Dawid Witos 1. Polpharma Starogard Gd.: Patrick Okafor 16, Tony Weeden 11, Damian Kulig 10, Uros Mirkovic 7, Tomasz Ochońko 6, Piotr Dąbrowski 5, Brody Angley 5, Łukasz Majewski 5, Mitar Trivunovic 0.