Na przekór wszelkim problemom spowodowanym zapaścią finansową klubu, hokeiści Stoczniowca zaskakują formą na początku sezonu. Po sensacyjnym wywalczeniu punktu w starciu z Ciarko KH Sanok, tym razem napędzili strachu kolejnemu pretendentowi do mistrzowskiego tytułu - Comarch Cracovii. Bramkarz "Pasów" Rafał Radziszewski nie dał się pokonać w dwóch pierwszych meczach sezonu, ale tym razem skapitulował trzykrotnie. "Stocznia" dwukrotnie obejmowała prowadzenie. Kluczowym momentem meczu była 51. minuta, w której Dawid Kostuch wyrównał na 3-3, a po chwili Leszek Laszkiewicz wykorzystał błąd rywali i dał prowadzenie Cracovii. Gospodarze ambitnie walczyli do końca, ale faworyci obronili jednobramkowe prowadzenie. Awansem z 13. kolejki Stoczniowiec Gdańsk - Comarch Cracovia 3-4 (2-2, 0-0, 1-2) Bramki: 1-0 Szymon Marzec (6.), 1-1 Michał Piotrowski (9.), 1-2 Jarosław Kłys (15.), 2-2 Aron Chmielewski (18.), 3-2 Jan Steber (46.), 3-3 David Kostuch (51.), 3-4 Leszek Laszkiewicz (51.). Kary: Stoczniowiec - 12; Cracovia - 32 minut. Widzów: 600. Stoczniowiec: Odrobny - Kostecki, Rompkowski; Skutchan, Janeczka (2), Steber - Smeja, Maj; Marzec (2), Ziółkowski, Jankowski - Kwieciński, Skrzypkowski; M. Wróbel (4), Chmielewski (4), Wróblewski - Maciejewski, Kabat, Zienkiewicz. Comarch Cracovia: Radziszewski (10) - Wajda (2), Kłys (2); L. Laszkiewicz, Pasiut, D. Laszkiewicz - Noworyta (2), Landowski (4); Łopuski (2), Biela (2), Piotrowski - Witowski (2), Dulęba; Kostuch, Słaboń, Martynowski (4) - Kozak, Karcz; Rutkowski, Dvorzak, Bryła. Kary: 12 - 30 min. Sędzia: Włodzimierz Marczuk. Widzów: 500.