Tyszanie grali agresywnie i bardzo ofensywnie. W pierwszej tercji ta taktyka o mało nie zakończyła się klęską, bo łatwo dawali się kontrować, ale w dwóch kolejnych odsłonach przyniosła im zasłużony sukces. W pierwszej tercji goście mieli problemy z wypracowaniem czystej sytuacji strzeleckiej. Na dodatek "Pasom"często udawało się przechwycić krążek we własnej tercji i wyprowadzać kontry. W 4. minucie kibice krzyknęli "JEEEEST!!!", ale guma po strzale Rafała Martynowskiego odbiła się od słupka. Kolejne świetne okazje mieli: Leszek Laszkiewicz, Paweł Kosidło i Dawid Kostuch. Gole jednak nie padały, bo znakomicie bronił Arkadiusz Sobecki. W 11. minucie nie dał się nawet pokonać z rzutu karnego, wygrywając wojnę nerwów z Mikołajem Łopuskim. Skrzydłowy Cracovii powetował sobie straconą szansę w drugiej tercji strzelając dwa gole. Oba padły po uderzeniach z bliska, ale po bardzo efektownych akcjach (najpierw rajd na lewym skrzydle, a za drugim razem po koronkowej akcji całego drugiego ataku). Tyszanie dwukrotnie odrabiali straty wykorzystując błędy w defensywie "Pasów". Prowadząc 1-0 Cracovia głęboko cofnęła się, a w 25. minucie broniła się w komplecie na 5. metrze, a że w dodatku na stojąco, to Josef Vitek w końcu z bliska trafił do bramki. Z kolei tuż przed końcem drugiej tercji krakowianie pozwolili jednemu z rywali na rajd przez pół lodowiska, nie potrafili wybić krążka sprzed bramki i najlepszy snajper tyszan Roman Szimiczek strzałem z półobrotu zaskoczył Rafała Radziszewskiego. W międzyczasie obu bramkarzy ratowały poprzeczki (strzały Patrika Prokopa i Łukasza Sokoła). Hokeiści GKS-u ruszyli do natarcia od początku trzeciej tercji i szybko wypracowali dwie okazje bramkowe. Radziszewski dwukrotnie ratował "Pasy", ale za trzecim razem Adam Bagiński idealnie zmieścił krążek w "widłach". Po chwili "Bagiś" zaliczył asystę, tyle że przy golu dla ... Cracovii i to, gdy jego zespół grał w przewadze. Prowadzenie dla GKS-u szybko odzyskał Adrian Parzyszek ("bomba" zza bulika podczas gry w podwójnej przewadze). Nie minęły trzy minuty, a Radziszewski znów musiał wyciągać krążek z siatki, bo choć pierwszy strzał obronił, to nie miał wsparcia w swoich obrońcach i po dobitce Witeckiego był bez szans. Niewiele brakowało, a młody napastnik GKS-u już po chwili zdobyłby szóstego gola - Cracovię uratował tylko słupek. Mariusz Dulęba strzelił kontaktową bramkę 125 sekund przed końcem trzeciej tercji, a 44 sekundy przed końcem trener "Pasów" wycofał bramkarza. Tyszanom udało się wybić krążek z tercji, a Michał Woźnica po chwili trafił do pustej bramki. Dla Cracovii był to ostatni sprawdzian przed półfinałowym turniejem Pucharu Kontynentalnego, który w piątek rozpocznie się we francuskim Rouen. Chcąc odegrać w nim jakąś rolę, będzie musiała zagrać znacznie lepiej. Wreszcie odbyły się wszystkie spotkania. W dwóch poprzednich kolejkach hokeiści Zagłębia Sosnowiec odmawiali gry, gdyż klub zalegał im z płatnościami. Jak widać udało się ugasić pożar i sosnowiczanie wrócili do gry, ale w kiepskim stylu. W Krynicy przegrali z KTH 2-9. Comarch Cracovia Kraków - GKS Tychy 4-6 (0-0, 2-2, 2-4) Bramki: Bramki: 1-0 Łopuski - Noworyta (21.10), 1-1 Vitek (25.50), 2-1 Łopuski - Słaboń - Piotrowski (38.09), 2-2 Szimiczek (39.29), 2-3 Bagiński - Jakesz (42.55), 3-3 Martynowski (44.48 w osłabieniu), 3-4 Parzyszek - Sokół 45.48 (pięciu na trzech), 3-5 Witecki - Parzyszek - Vitek (48.08), 4-5 Dulęba - Kostuch (57.55 w przewadze), 4-6 Woźnica - Szimiczek (59.36 do pustej bramki). Comarch Cracovia: Radziszewski - Kłys, Wajda; D. Laszkiewicz, Pasiut, L. Laszkiewicz - Simka, Noworyta; Piotrowski, Słaboń, Łopuski - Prokop, Dulęba; Martynowski, Dvorzak, Kostuch - Guzik, Sznotała; Kosidło, Witowski, Rutkowski. GKS: Sobecki - Kotlorz, Gonera; Witecki, Parzyszek, Vitek - Jakesz, Sokół; Woźnica, Szimiczek, Bagiński - Majkowski, Csorich; Krzak, Garbocz, Galant - Wanacki; Wołkowicz, Banachewicz. Widzów: 1600. Kary: Cracovia - 14; GKS - 14 minut. Widzów: 1500. Akuna Naprzód Janów - Aksam Unia Oświęcim 4-8 (0-3, 1-3, 3-2) Bramki: 0-1 Lukas Riha (5), 0-2 Jakub Radwan (5), 0-3 Robert Krajci (7), 0-4 Waldemar Klisiak (31), 0-5 Robert Krajci (36), 1-5 Dawid Sitko (36), 1-6 Paweł Dronia (40), 2-6 Marek Pohl (44), 3-6 Michał Gryc (46), 3-7 Grzegorz Piekarski (48), 3-8 Peter Tabacek (50), 4-8 Patryk Kogut (57). Kary: Naprzód - 12; Unia - 14 minut. Widzów: 600. MMKS Podhale Nowy Targ - JKH GKS Jastrzębie 1-8 (0-3, 1-3, 0-2) Bramki: 0-1 Mateusz Danieluk (6), 0-2 Kamil Górny (9), 0-3 Tomasz Pastryk (18), 0-4 Richard Kral (21), 0-5 Richard Bordowski (26), 1-5 Jarosław Różański (26), 1-6 Richard Kral (29), 1-7 Patrik Rimmel (46), 1-8 Petr Lipina (48). Kary: MMKS - 14, JKH - 14 minut. Widzów ok. 800. Ciarko KH Sanok - Stoczniowiec Gdańsk 7-4 (3-1, 2-1, 2-2) Bramki: 0-1 Roman Skutchan (2), 1-1 Krystian Dziubiński (5), 2-1 Krzysztof Zapała (18), 3-1 Lubomir Korhon (20), 3-2 Wojciech Jankowski (38), 4-2 Dariusz Gruszka (38), 5-2 Zoltan Kubat (40), 5-3 Wojciech Jankowski (43), 5-4 Jan Steber (45), 6-4 Dariusz Gruszka (48), 7-4 Krzysztof Zapała (58). Kary: Ciarko KH - 18; Stoczniowiec - 30 minut. Widzów 2˙000. KTH Krynica - Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec 9-2 (1-2, 4-0, 4-0) Bramki: 0-1 Marcin Kozłowski (3), 0-2 Łukasz Zachariasz (6), 1-2 Jacek Dzięgiel (20), 2-2 Karel Horny (26), 3-2 Milan Ovszak (31), 4-2 Karel Horny (33), 5-2 Karel Horny (39), 6-2 Martin Buczek (57), 7-2 Dawid Kruczek (58), 8-2 Karel Horny (59), 9-2 Karel Horny (60). Kary: KTH - 8; Zagłębie - 10 minut. Widzów 400.