W rozgrywanym do dwóch zwycięstw I etapie decydującej fazy, dąbrowianki musiały nastawić się na daleką podróż do Piły już niespełna dwa dni po wygranej z Budowlanymi Łódź (3:1). Takie są wymogi kalendarza PlusLigi Kobiet - w pierwszej rundzie początek rywalizacji odbywa się w mieście drużyny, która zajęła niższe miejsce. Jest to spory wysiłek dla zawodniczek, gdyż zagrają w ciągu sześciu dni minimum trzy mecze, co może być bardzo niekorzystne dla ich zdrowia. - Myślę, że można było do tego elastycznie podejść i rozegrać te play-offy w dogodnym terminie, zarówno kluby byłyby zadowolone, jak i reprezentacja. Zabrakło trochę chłodnej kalkulacji i dobrej woli - przekonuje trener z Dąbrowy Górniczej, Waldemar Kawka. Choć kalendarz jest napięty, grać trzeba i to nie z byle kim. PTPS Piła choć jest beniaminkiem, to już kilkakrotnie udowodnił, że jest to tylko przykrywka. Przekonały się o tym nawet dąbrowianki, które przegrały w Pile w rundzie rewanżowej 0:3 i z kwaśnymi minami wróciły do Dąbrowy Górniczej. Na szczęście u siebie górą były zagłębianki (3:0). - Jesteśmy bardzo dobrym zespołem i jak wychodzimy na boisko skupione i zdeterminowane, to możemy wygrać z każdym i możemy nawet spokojnie celować w złoto. Na razie jednak skupiamy się na tym pierwszym play-offie, a potem będziemy martwić się o resztę - udziela dyplomatycznej wypowiedzi przyjmująca Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza, Elżbieta Skowrońska. Rewanż odbędzie się w piątek w Dąbrowie o 18:00. Jeśli dojdzie do remisu, decydujące starcie zostanie rozegrane dzień później również w hali Centrum. Zwycięzca tego ćwierćfinału zmierzy się w półfinale z wygranym rywalizacji pomiędzy Atomem Trefl Sopot a Budowlanymi Łódź. Program spotkań I rundy Play-off, wtorek 14 lutego Impel Gwardia Wrocław - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna (18.00) Budowlani Łódź - Atom Trefl Sopot (18.00) PTPS Piła - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza (18.00) KS Pałac Bydgoszcz - BKS Aluprof Bielsko-Biała (18.00)