"Panie miały skakać na średniej skoczni, a panowie na dużej. Po porannych intensywnych opadach deszczu i przy temperaturze ponad 5 stopni powyżej zera okazało się, że nie ma możliwości aby przygotować oba obiekty. Komitet organizacyjny postanowił więc, że ekipy techniczne skoncentrują się na Wielkiej Krokwi" - poinformował Lech Nadarkiewicz.