Jak poinformował po ogłoszeniu postanowienia sądu jeden z obrońców podejrzanego mec. Kamil Sośnicki, piłkarz został zwolniony za poręczeniem majątkowym w wysokości 200 tys. zł. Pieniądze ma wpłacić w ciągu 7 dni. Mecenas Sośnicki nie chciał przedstawić szczegółów postanowienia sądu, powiedział jedynie, iż sąd podzielił argumenty obrony uznając, iż nie ma podstaw do tymczasowego aresztowania, gdyż przywoływana we wniosku prokuratury obawa utrudniania przez piłkarza śledztwa nie została wykazana?. "Jak można sobie wyobrazić trenującego w Warszawie piłkarza, który będzie jeździł po kraju i szukał uczestników zdarzenia" - powiedział mecenas Sośnicki. Drugi z obrońców piłkarza mecenas Marek Miarczyński dodał, że w jego ocenie wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie był nielogiczny, skoro dwaj pozostali uczestniczy zdarzenia, którzy również mogliby mataczyć w śledztwie, zostali wcześniej zwolnieni". Dotyczące Piotra Ś. postanowienie sądu nie jest prawomocne. Prokuratura ma 7 dni na złożenie zażalenia. Na razie nie wiadomo, czy skorzysta z tej możliwości. Piotra Ś. zatrzymano razem z bramkarzem Polonii Warszawa Radosławem Majdanem (zgodził się na podawanie danych osobowych) i b. piłkarzem Pogoni Szczecin Jarosławem Ch. w nocy z niedzieli na poniedziałek w jednym z pensjonatów w nadmorskim Mielnie, w związku z napaścią na policjantów interweniujących w sprawie zakłócenia ciszy nocnej. Według policji w czasie interwencji piłkarze zaatakowali funkcjonariuszy. Najbardziej agresywnym uczestnikiem zajścia miał być Piotr Ś., który ? jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledztwa w czasie bójki złamał jednemu z policjantów palec ręki. We wtorek piłkarze zostali przesłuchani przez prokuratora. Wszystkim postawiono zarzut wymuszania przemocą na policjantach odstąpienia od czynności służbowej i ich znieważenia. Piotrowi S. prokuratura postawiła dodatkowo zarzut spowodowania u jednego z policjantów obrażeń ciała i rozstroju zdrowia trwającego powyżej 7 dni. Natomiast Radosławowi Majdanowi zarzut znieważenia dwóch innych funkcjonariuszy. Za pobicie policjanta grozi do 5 lat więzienia. Zmuszanie funkcjonariuszy przemocą do odstąpienia od czynności służbowych zagrożone jest karą do 3 pozbawienia wolności. Za znieważenie policjanta grozi grzywna, ograniczenie wolności lub do roku więzienia. Radosław Majdan i Jarosław Ch. zostali po przesłuchaniu zwolnieni. Prokuratura zastosowała wobec nich poręczenia majątkowe w wysokości 50 i 20 tys. zł. oraz zakaz opuszczania kraju. Poręczenia mają oni wpłacić na konto prokuratury w ciągu 7 dni. Policyjną izbę zatrzymań obaj piłkarze opuścili we wtorek po południu. Żaden z piłkarzy nie przyznał się w czasie przesłuchania w prokuraturze do zarzutów. Z przedstawionej przez nich wersji wynika, iż to policjanci mieli być agresywni i sprowokować całe zajście. W poniedziałek Radosław Majdan i Piotr Ś. zostali zawieszeni w prawach zawodników warszawskiego klubu. Zarząd klubu zapowiedział, że jeśli potwierdzą się informacje o ich agresywnym zachowaniu lub nadużywaniu alkoholu, obaj zostaną dyscyplinarnie zwolnieni.