Wśród kobiet wygrała Australijka Suzy Walsham, która czasem 9.34 o 14 sekund poprawiła rekord biegu, a druga była Polka Dominika Stelmach. "Takiej bomby w nogach nie miałem już dawno. To jak gasłem na ostatnich 'piętrach' zapamiętam na długo. Za szybkie otwarcie i efektem tego było cierpienie na końcówce, gdzie straciłem mnóstwo sekund. Na szczęście przewaga wypracowana na początku wystarczyła do odniesienia trzeciego zwycięstwa w Paryżu. Zrobiłem to, przed czym zawsze przestrzegam biegających na schodach, czyli za szybko się zakwasiłem. Jednak siódmy start w tym roku okazał się dla mnie szczęśliwy i ponownie stanąłem na najwyższym stopniu podium" - napisał Łobodziński na swoim profilu na Facebooku. W sumie wystartowało 128 zawodników.