- Od 22 lat pracuję w Tarnobrzegu, od 20 lat rywalizuję w pucharach, ale tak silnej kadrowo drużyny jeszcze nie gościliśmy. A przecież przyjeżdżały do nas Ni Xia Lian z Luksemburga, Chorwatka Tamara Boros czy Rumunka Mihaela Steff - powiedział Nęcek. W awizowanym składzie ekipy z Kartageny są Sun Bei Bei (Singapur), Li Jie (Holandia) i Shen Zhang Yanfrei (Hiszpania). - To pingpongowa Barcelona, porównując do silnego zespołu piłkarskiego z Katalonii. Sun Bei Bei jest drużynową wicemistrzynią olimpijską i srebrną medalistką mistrzostw świata, a w niedzielę dotarła do półfinału Pro Touru w Bremie. Holenderska defensorka Li Jie jest mistrzynią Europy w drużynie i drugą zawodniczką TOP 12 (w finale przegrała z Li Qian z Forbetu). Wielką zawodniczką jest też Shen Zhang Yanfrei, która w tym sezonie skoncentrowała się na lidze i pucharach - stwierdził szkoleniowiec Forbetu. Forbet Tarnobrzeg po raz drugi z rzędu zagra w finale Pucharu ETTU. Przed rokiem wyeliminował zaledwie jednym setem... Kartagenę, a w finale uległ rosyjskiej drużynie Dalenergoset Projekt Władywostok. - Himoinsa to świetnie zorganizowany klub, który w półfinale tej edycji wygrał z Dalenergoset 3:0 na wyjeździe, a wcześniej było go stać na dziesięciodniowe zgrupowanie w Chinach. Ma tak mocny skład, że w pucharach mógłby wystawić dwie ekipy - dodał Nęcek, w którego zespole pewne miejsce mają Li Qian i Chinka Zhou Xiao. Z "trójką" zagra Kinga Stefańska lub Czeszka Hana Bartosova. - W trakcie sobotniego meczu zostanie przeprowadzona akcja solidarności z Sandrą Paović, ciężko ranną w wypadku samochodowym reprezentantką Chorwacji - zakończył Zbigniew Nęcek.