W sobotę w Elblągu polscy szczypiorniści zagrali pierwsze z czterech sparingów, które czekają je na początku czerwca. W niedzielę - rewanż z Litwinami, a 12 i 13 czerwca w Kielcach i Warszawie mecze z wicemistrzami świata i Europy - Chorwatami. Spotkania z Litwą trener Bogdan Wenta potraktował jako okazję do przyjrzenia się głębokiemu zapleczu drużyny narodowej. Kilku zawodników debiutowało, a z podstawowych kadrowiczów zagrali tylko jego podopieczni z Vive Kielce, m.in. Mariusz Jurasik, Patryk Kuchczyński czy Mateusz Jachlewski. Początek meczu należał do gospodarzy, którzy objęli prowadzenie w drugiej minucie po strzale Michała Adamuszka. Od tego momentu trwała wyrównana walka "bramka za bramkę". Po kwadransie gry prowadzili Polacy 8-6, ale dwie minuty później zrobiło się 9-8 dla rywali. Kolejne gole były dziełem Bartłomieja Tomczaka oraz Arkadiusza Miszki i biało-czerwoni odzyskali prowadzenie. Jednobramkową przewagę utrzymali do przerwy, a zapewnił im ją 30 s przed końcem tej części gry Maciej Mroczkowski. Po przerwie Polacy długo utrzymywali dwu-, trzybramkowe prowadzenie. W 38. minucie było 20-18, a w 45. - 24-22. Pięć minut przed końcem spotkania urosło ono do pięciu trafień - 29-24. Wystarczyło jednak kilka niecelnych podań, błędów w ataku i goście szybko zaczęli zmniejszać straty. Zdobyli cztery ostatnie gole w meczu i zremisowali, o co wielkie pretensje miał później trener Bogdan Wenta. - Nie wiem, co myśleli niektórzy moi zawodnicy w ostatnich minutach. Że już po meczu, że już wygrali? To jest reprezentacja, tutaj gra się o wynik w każdym spotkaniu. Nie wolno w ten sposób roztrwonić przewagi. Przecież my nawet nie oddaliśmy rzutu na bramkę - denerwował się Wenta. Polska: Piotr Wyszomirski, Adam Malcher - Dawid Przysiek 6, Mateusz Jachlewski 3, Michał Adamuszek 3, Mariusz Jurasik 3, Piotr Chrapkowski 3, Patryk Kuchczyński 2, Bartłomiej Tomczak 2, Mateusz Jankowski 2, Arkadiusz Miszka 2, Rafał Gliński 1, Mateusz Zaremba 1, Piotr Adamczak 1, Maciej Mroczkowski 1, Jarosław Paluch 1, Kamil Krieger, Robert Orzechowski. Najwięcej dla Litwy: Valdas Novickis 6, Aurelius Sabonis 6, Aidenas Malasinskas 5, Augustaw Strazdas 5.