Do zdarzenia doszło zanim maszyna wzbiła się w powietrze. Piłkarze najpierw obrzucali się wyzwiskami, a potem w ruch poszły pięści. Poważniejszej bójce zapobiegli koledzy z reprezentacji, którzy rozdzielili zwaśnionych zawodników. Obsługa samolotu poinformowała o zajściu menedżera kadry Irlandii Północnej Nigela Worthingtona, który nie zobaczył bójki, bo nie było go jeszcze na pokładzie. Gillespie został negatywnym bohaterem spotkania. Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, przy stanie 1:1 skierował piłkę do własnej bramki, czym pogrzebał nadzieje reprezentacji Irlandii Północnej na korzystny wynik.