"Czy wciąż mamy szansę?" - pyta "Bild" swoich czytelników publikując równocześnie zdjęcie wyczerpanego Olivera Kahna, leżącego twarzą do ziemi. "Co za piłkarska katastrofa" czytamy dalej w tej samej gazecie, która spotkaniu Niemcy - Łotwa poświęciła aż pięć stron. "Rudi, jesteśmy zdeptani. Miliony kibiców nie mogą uwierzyć dlaczego nie pokonaliśmy Łotwy. Jak teraz mamy pokonać Czechów?" - grzmi pod adresem trenera reprezentacji Niemiec Rudiego Voellera "Bild". Z kolei "Frankfurter Allgemeine Zeitung" napisał, że "mecz, który miał być najłatwiejszy na tych mistrzostwach, stał się na tak trudny, że nie udało się go wygrać". "Pilnie poszukiwany jest napastnik. Może Maris Verpakovskis ma niemieckich przodków, można by wymienić go na Olivera Kahna, który ma łotewską babcię" - ironizuje gazeta. Guenter Netzer, mistrz świata z 1974 roku, a obecnie komentator sportowy, broni jednak niemieckich piłkarzy. "Oni się starali, próbowali coś zrobić, ale po prostu nie byli w stanie" - powiedział cytowany przez "Der Tagesspiegel". Zrozumienia dla nich nie mają dziennikarze z "Berliner Morgenpost", twierdząc że gracze Niemiec nie zrobili wszystkiego, co w ich mocy, aby już znaleźć się w ćwierćfinale i teraz muszą w ostatnim meczu walczyć o życie. Grają w nim z Czechami i żeby być pewnym awansu do najlepsze ósemki mistrzostw muszą to spotkanie wygrać. "I jeśli Rudi Voeller w tym meczu nie zrobi czegoś więcej, aby zwyciężyć, niż dotychczas, to nasze marzenia się rozwieją" - napisał "Berliner Morgenpost".