Mimo ogłoszonej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego żałoby narodowej, turniej rozpoczął się zgodnie z planem. Zrezygnowano z oprawy muzycznej, a przed pierwszym pojedynkiem minutą ciszy uczczono pamięć osób, które zginęły w sobotę w katastrofie kolejowej pod Szczekocinami. Uroczyste otwarcie imprezy przeniesiono na środę, kiedy to odbędą się walki półfinałowe. Do rywalizacji przystąpiło ostatecznie 114 pięściarzy, o ponad 30 mniej niż pierwotnie zgłosiło się do mistrzostw. - Trudno ocenić, dlaczego aż tylu zawodników się wycofało, często powodem są sprawy finansowe. Ci, którzy nie dojechali do Poznania, to nie są jednak liczący się bokserzy - powiedział wiceprezes PZB i organizator imprezy Zdzisław Nowak. W pierwszym dniu na dwóch ringach przeprowadzono 35 walk eliminacyjnych. Nie było żadnych zaskakujących werdyktów. - Na tym etapie trudno o jakieś sensacyjne rozstrzygnięcia. Na pewno większe emocje i może niespodzianki przyniosą wtorkowe pojedynki ćwierćfinałowe - zaznaczył Nowak. Mistrzostwa potrwają do czwartku. Wstęp na zawody kosztuje tylko dwa złote, a na finały - pięć.