Trzymał za nią kciuki mąż Matt Emmons, amerykański strzelec, którego poznała cztery lata temu na igrzyskach w Atenach. Drugi finał strzelecki, w konkurencji pistoletu pneumatycznego, wygrał Chińczyk Wei Pang. W szosowym wyścigu kolarskim triumfował najmniej utytułowany z piątki Hiszpanów - Samuel Sanchez, wyprzedzając na prowadzącym pod górę finiszu Włocha Davide Rebellina i Szwajcara Fabiana Cancellarę. Wyścig odbywał się przy wysokiej temperaturze (26 stopni) i wilgotności (90 procent), co dało się ze znaki wielu jego uczestnikom. Trudna była także trasa - po stosunkowo płaskim odcinku prowadzącym z centrum Pekinu kolarze wjechali na górzystą, 23-kilometrową pętlę u stóp słynnej historycznej budowli - Chińskiego Muru. Komplet medali w turnieju szablistek zdobyły Amerykanki. Zwyciężyła Mariel Zagunis, która powtórzyła sukces z Aten i w wieku 23 lat ma już w dorobku dwa złote medale olimpijskie. Pierwszymi triumfatorami turnieju judo zostali Rumunka Alina Dumitru i reprezentant Korei Południowej Choi Minho. W podnoszeniu ciężarów w kat. 48 kg zwyciężyła Chinka Xiexia Chen. Jej przewaga nad rywalkami nie podlegała dyskusji, a wynikiem 212 kg w dwuboju ustanowiła rekord olimpijski. 25-letnia Chen została pierwszą bohaterką ekipy gospodarzy. Owinięta flagą narodową jako pierwsza z reprezentantów Chin stanęła na najwyższym stopniu podium pekińskich igrzysk i wspólnie z publicznością głośno odśpiewała hymn. Po sobotnich finałach gospodarze igrzysk, z dwoma złotymi medalami, objęli prowadzenie w klasyfikacji medalowej. Chińczycy zamierzają tę pozycję utrzymać do końca igrzysk i tym samym zdetronizować Amerykanów. W pierwszym dniu olimpijskich zawodów pływackich oczy kibiców zgromadzonych w "Wodnej Kostce" skierowane były na Michaela Phelpsa. Amerykanin, który w Pekinie chce walczyć o osiem złotych medali, w wyścigu na 400 metrów stylem zmiennym uzyskał czas 4.07,82 i pobił własny rekord olimpijski z Aten o 0,44 s. Phelps nie ukrywał zaskoczenia swoim dobrym startem. "Jestem bardzo zdziwiony, nie myślałem w ogóle o tym, by zająć pierwsze miejsce" - przyznał Amerykanin.