Program "Pierwszy trener" powstał z inicjatywy ministra Witolda Bańki. "Nie byłoby sukcesów, gdyby nie wy, pierwsi trenerzy, wyjątkowe osoby, które prowadziły za rękę, które zaszczepiły miłość do sportu. Dla wielu zawodniczek i zawodników byliście jak drudzy rodzice" - powiedział Bańka, który w przeszłości sam był sportowcem. Uprawiał lekkoatletykę i w 2007 roku w Osace zdobył brązowy medal mistrzostw świata w sztafecie 4x400 m. Począwszy od 2017 roku każdy trener wskazany przez zawodnika jako pierwszy szkoleniowiec otrzyma jednorazową nagrodę w wysokości 10 tys. złotych. Pierwszych trenerów wskazują sportowcy, którzy w danym roku sięgnęli po medal igrzysk, mistrzostw Europy lub świata seniorów w konkurencjach objętych programem olimpijskim. We wtorek na gali w stołecznym hotelu "Sheraton" uhonorowano 56 trenerów wskazanych przez 58 zawodników. Niemal wszyscy wychowali medalistów tegorocznych mistrzostw świata i Europy. Wyjątkiem był Stefan Hula senior, pierwszy szkoleniowiec swojego syna i imiennika, brązowego medalisty olimpijskiego w drużynowym konkursie skoków narciarskich z Pjongczangu. Największą grupę stanowili trenerzy siatkówki, wychowawcy złotych medalistów mistrzostw świata w Bułgarii i we Włoszech. Dwunastu siatkarzy wskazało na jedenastu szkoleniowców. Jarosława Kubiaka wybrali zarówno jego syn Michał, jak i Bartosz Kwolek. Na uroczystości zawodnicy złotej drużyny Vitala Heynena nie byli obecni. Na sali sporo było jednak par trener - szkoleniowiec. "Każdemu zawodnikowi życzę, żeby trafił na takiego trenera, który doprowadzi go do sukcesu i będzie z nim przez całe sportowe życie. Bardzo dziękuję trenerze" - powiedziała wicemistrzyni Europy w biegu na 1500 m Sofia Ennaoui, towarzysząca Wojciechowi Szymaniakowi. "Jak źle zapniesz pierwszy guzik, to się później źle pozapinasz. Chciałbym pogratulować wszystkim trenerom, którzy dobrze zapięli pierwszy guzik. Panie ministrze, ten czek pozwoli wytłumaczyć żonie dlaczego ciągle nie ma mnie w domu" - żartował Longin Szmit, wychowawca Michała Siessa i Krystiana Gryglewskiego, brązowych medalistów mistrzostw Europy we florecie drużynowym. Nagrody wręczali minister Bańka oraz minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, która jest również... trenerem koszykówki. Rozporządzenie ministra sportu precyzuje, że pierwszym trenerem jest osoba, która brała udział w początkowym procesie szkolenia zawodnika przez minimum 24 miesiące. Początkowy proces szkolenia obejmuje przygotowanie i udział w zawodach w kategorii młodzika, juniora młodszego lub juniora, organizowanych i prowadzonych przez polski związek sportowy.