- Spodziewałem się tego. Ostatnio nie grałem w trzech spotkaniach, leczyłem naciągnięty mięsień. W poniedziałek zebrał się zarząd i prezes zaprosił mnie na rozmowę. Podziękowano mi za grę, mówiąc, że nikt nic do mnie nie ma, ale chcą, abym odszedł. Nie wiem, kto stoi za moim odejściem. Powiem tylko, że bez zgody trenera z żadnego klubu na świecie się nie odchodzi - powiedział "ŻYCIU" Piekarski.