"Po pierwsze: bo w tej chwili nie jest uwikłany w pracę w klubie. Po drugie: bo dobrze zaczął pracę z kadrą U-23, która może być źródłem zawodników na turniej finałowy mistrzostw Europy za niespełna trzy lata" - tłumaczył na łamach "Sportu" wiceprezes PZPN ds. szkolenia. Od razu jednak zaznacza, że nie jest to decyzja ostateczna, jeśli chodzi o wybór selekcjonera, który przygotuje Polaków na Euro 2012, którego będziemy współgospodarzem. "Jego nazwisko poznamy najpóźniej do końca roku. A właściwie dużo wcześniej. Musi mieć przecież czas na opracowanie planów przygotowań i ruszyć z nimi już od 1 stycznia 2010" - stwierdził Piechniczek. Jak będzie wyglądał wybór nowego szkoleniowca "Biało-czerwonych"? "Praktyka poprzedniej kadencji władz była taka, że o obsadzie fotela selekcjonera decydował jednoosobowo prezes związku. Tym razem będzie to na pewno decyzja prezesa i wiceprezesów. Zamierzamy też zasięgnąć opinii Wydziału Szkolenia, bo właśnie tam rodzi się wiele ciekawych pomysłów" - powiedział wiceprezes PZPN. Zobacz również: Nasi piłkarze mają jeszcze szanse na mundial Stefan Majewski czeka na rozmowę z Grzegorzem Lato Beenhakker nie zostawił suchej nitki na PZPN