"W Kielcach doszło do rasistowskich zachowań. My tego tak nie zostawimy. Wysłaliśmy już pismo do PZPN z prośbą o interwencję w tej sprawie. Dickson Choto był wielokrotnie obrażany przez kielczan" - powiedział w "Super Expressie" Dariusz Wdowczyk, trener Legii. Warszawianie najwięcej pretensji mają do napastnika Grzegorza Piechny i Piotra Wojdygi, trenera bramkarzy Kolportera Korony. "Powiedziałem do Choto "ty czarnuchu", ale to on zaczął, krzycząc do mnie "spierd..., ty kur...!". I ciął mnie bezlitośnie przez cały mecz. Ale to wszystko było w złości, w trakcie meczu. Potem podaliśmy sobie ręce i nie ma sprawy. Ja żadnym rasistą nie jestem" - podkreślił "Kiełbasa". Z kolei Wojdyga miał powiedzieć do reprezentanta Zimbabwe: "Ty czarna k...! ". "Przecież gdyby nie wyzywali Dicksona, to byśmy nie robili z tego hałasu. Tego nie można tak zostawić. Niedawno mieliśmy aferę z Samuelem Eto'o, który był obrażany przez kibiców z Saragossy. Żal było patrzeć na tamte sceny. Szkoda że i u nas do tego dochodzi" - stwierdził Wdowczyk. Co na to Kolporter Korona? "Pod wpływem emocji Piotr Wojdyga wdał się w niepotrzebną polemikę słowną, jednak z całą pewnością nie użył w niej żadnych rasistowskich określeń" - napisał klub w oświadczeniu i poinformował, że zarząd udzielił trenerowi... ostrej reprymendy. Sprawą zajść w Kielcach zajmie się Wydział Dyscypliny PZPN. Przepisy mówią, że trener może być za rasistowskie zachowania ukarany grzywną do 15 tysięcy złotych, a piłkarz do wysokości trzech pensji. Do tego może dojść dyskwalifikacja na kilka meczów.